Jak wodnik, to władca Saturn (tradycyjny) i Uran (nowy).
- to osoby, które w młodym wieku zostały "zmuszone do dorosłości"
- jeżeli nie, to Saturn sprał im tyłki i dał traumatyczną lekcję (tobołek-doświadczenie)
- Uran pobłogosławił mimo wszystko!
Jestem słonecznym wodnikiem :D
Z ciekawostek, karta wypada na "artystę jednego przeboju", pies obok głupca to sygnifikator przyjaciela lub cichego wielbiciela, którego nie zawsze sobie uświadamiamy, nie zawsze dostrzegamy (może być tej samej płci).
Wow, nigdy nie patrzyłam na Głupca z tej strony. Dla mnie głupiec to taki spacerek w pierwszych promieniach wiosennego słońca, zwłaszcza w kartach dnia a w szczególności gdy ktoś reaguje alergią na pierwsze słoneczko :/ Ale co prawda to prawda, kilka przykładowych "spranych tyłków" by się faktycznie znalazło
OdpowiedzUsuńJa sama to niemal zawsze 9 monet.
Gdy pytam sama o siebie - 9 monet, gdy pytam co "on" (ten czy inny) o mnie - 9 monet.
Bardzo rzadko bywam Królową ;) jak już mi się trafi to albo "Kijowa out of control" albo "totally depressed Kielichowa" :(
Na codzien jednak 9 monet.
9 Monet to cudowna karta! Śmiem twierdzić, że masz w sobie coś z czarodziejki... w mojej pierwszej medytacji z tą karta usłyszałam "dostroisz się do bramy kosmosu" cokolwiek to oznacza.... dzięki za podzielenie się ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko,
Ola.
Dzięki Olu. Za pocieszenie :) za czarodziejkę :) myślę że żyję w swojej bajce aż nadto i tą bajkę widać
Usuńu kobiety z Waite.
Ale poważnie,
9 monet jest moją zagadką.
Na przekór wszystkim uważam że to samotna karta, samotna rozmarzona tęskniąca, w niewzruszonej masce. A w oczach innych, Pani 9 monet, to kobieta podziwiana z dystansu, jak z ekranu lub fotografii. Jakby inni widzieli ogrodzenie, szybę (drut kolczasty ;)) tylko kto stwarza ten niewidzialny mur. Ona czy oni? Gdy spaceruje w ogrodzie marzeń, w swoim świecie, może jest w nim bo jest samotna. A może jest samotna bo oni nie mogą dosięgnąć do jej chmurek- bajkowego świata, rozmarzonego. Może jest zbyt niedostępny dla "ziemskich mężczyzn"- czytaj kołkiem ciosanych :)
Kogo onieśmiela jej wygląd, pozycja, osiągnięcia, postawa, ją czy ich... czy to ona zakłada maskę czy to tylko oni widzą ją w masce?
Ach... moja bajka ;) czarodziejka mówisz, dziękuję ci. Przepraszam że się rozpisałam... sama widzisz, rozmarzona z kompanem na dłoni jak w prawdziwej baśni.
Może kiedyś pokusisz się o swój opis tej wciąż zagadkowej jednak "damy z ogrodu marzeń".
Zastanawiam się czasem nawet czy ta jej stopa to przypadkiem nie jest w chmurze :) choć potok byłby bardziej zrozumiały...
Pozdrawiam również cieplutko :)
9 Monet to bardzo niezwykła i tajemnicza karta.. osobiście wypada mi bardzo rzadko, dlatego dla mnie też jest zagadką ;)
UsuńI szczerze, nie wiem czy jakikolwiek tarocista ją "rozgryzł"???
Mam, w pamięci jedną, konkretną kobietkę, która często "pojawiała się" w tej karcie.. była .. Niezwykła, nie mam lepszego słowa by ją opisać. Jak czytałam np. jej refleksje o kartach, to byłam pod wrażeniem! Dostrzegała więcej niż inni... Była zawsze szczera, pisała co widzi w kartach i nigdy nie mydliła oczu! Ja ją pokochałam za dystans do siebie i nieco udziwnione poczucie humoru.. była wyjątkowa!
Zwykle muszę mieć wenę by pisać o energii danej karty, ale będę miała na uwadze prośbę.. może wena spłynie szybciej ;)
Buziaki Nat,
Ola.