Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dariusz Cecuda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dariusz Cecuda. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 czerwca 2013

Tarot Medytacyjny. Mandala Duszy - Dariusz Ceceuda

Bardzo się cieszę że sięgnęłam po tę talię w tzw. drugiej kolejności, jest jeszcze piękniejsza i jeszcze bardziej bogata w symbole niż inna talia autorstwa Dariusza Cecudy Poznaj siebie.  

Tarot Medytacyjny-Mandala Duszy 
to wielkie wyzwanie dla każdego tarocisty.

 Papieżyca

Talia Tarot Medytacyjny - Mandala Duszy składa się z 78 kart.
22 Arkana Wielkie i 56 Arkan Małych. 

Poza „obrazkiem” na karcie mamy podaną nazwę (a w zasadzie kilka nazw), odnośnik kabalistyczny (miejsce na drzewie życia), hebrajskie litery, powiązanie z żywiołem, odpowiednik astrologiczny, anioł przypisany danej karcie (AM), na Arkanach Wielkich dodatkowo mamy odpowiadającą runę. 

Numeracja jest trochę zmieniona, ziemscy rodzice obok siebie (Cesarzowa to nr 2, Cesarz 3) zaś duchowi obok siebie (Kapłanka numer 4 a Kapłan standardowo  5).
Autor w książce Tarot Medytacyjny wyjaśnia ten zabieg, pozwoliłam sobie zacytować 
"W Tarocie Medytacyjnym zmieniłem kolejność trzech Wielkich Arkanów: Papieżycy, Cesarzowej i Cesarza, zgodnie z niektórymi taliami z okresu średniowiecza, np. rękopisem Steele`a, jak i współczesną talią Tarota Bolońskiego czy też Tarota Pitagorejskiego. I tak, aby połączyć emanacje świata ducha Papieżyca została przesunięta na pozycję czwartą, co zaowocowało także zmianą pozycji Cesarzowej i Cesarza. Wydaje się to uzasadnione w oparciu o założenie, iż gwarantem sukcesu jest jasne i zrównoważone działanie przy równoczesnym zachowaniu pasywności. 
Takie połączenie działania ze zrównoważoną myślą przyniesie dobro i bogaty plon. 
A jest to przecież cechą Cesarzowej. Dwójki bardzo często pokazują pasywną postawę względem sił zewnętrznych a Cesarzowa jest uosobieniem pasywnej siły świata materialnego."  
Numeracja Mocy i Sprawiedliwości jak w najstarszych taliach, Moc ma numer 11 zaś Sprawiedliwość 8. Część nazw jest zmieniona: Głupiec to Wędrowiec,  Kapłanka to Papieżyca, Pustelnik to Eremita.  Arkana wielkie jak i małe mają obramowania w tym samym kolorze, AW - brąz, królestwo buław obramowanie z płomieni ognia (tu mała uwaga, w kartach zaczyna król, nie as), królestwo wody – obramowanie z wody i spienionych fal, powietrze – niebieskie niebo i na jego tle białe chmury, pentakle to beżowo-brązowa ziemia.

Eremita


Talia jest piękna, kolorowa, bardzo wyrazista, cześć kart z talii przypomina kolaż np. Wędrowiec, Cesarzowa, As Pentakli. Przyznam że część postaci na kartach wydawała mi się znajoma, olśnienie przyszło przy karcie Śmierć, to kobieta z grafiki autorstwa Luisa Royo.  Jest dużo lwów na kartach, przez co talia staje się bardziej energetyczna, dostojna, królewska. Osobiście moje ulubione karty to Kapłanka, Eremita, Moc i 
10 Kielichów (przez dwa splecione serca). 


Luis Royo




Talia Mandala Duszy, autorstwa Dariusza Cecudy ma wszystko to, co powinna mieć dobra talia: wyrazistość, głębię, bogatą symbolikę, dodatkowe pomocnicze elementy. 
Talia nie jest przeznaczona dla początkujących, może przytłoczyć, nawet dla mnie jest trochę „barokowa”, 
ja smakowałam ją powoli, do tej pory ją poznaję. 
Przyznam, że pracowało mi się z nią trochę trudniej niż z każdą inną talią, jest ona bardzo specyficzna przez co staje się wyjątkowa, na pewno nie jest dla wszystkich (może być za skomplikowana, łączy w sobie bardzo wiele elementów), jest zaś idealna dla wymagających i uczących się kart „bez pośpiechu”, dla tych co wciąż pogłębiają interpretacje.  

Talia jest jedyna w swoim rodzaju, bardzo energetyczna, nasycona, bogata w szczegóły.
Idealna w pytaniach dotyczących nas (samowiedzy), naszej życiowej ścieżki, powołania, duchowości, tajemnic życia, idealna do medytacji czy wizualizacji, ale równie dobra w pytaniach zwykłych, codziennych, bardzo trafna w kartach dnia.  Talia działa na podświadomość , czasem uwagę przykuwa symbol, czasem litera, runa a czasem anioł czy ścieżka na drzewie życia, przez co interpretacja jest bardzo intuicyjna. 



 Ciekawostka (bardzo subiektywna zresztą), kiedy wzięłam je po raz pierwszy 
do ręki, zanim jeszcze zerknęłam na obrazki zapytałam: co to za talia? 
I chwilkę później zobaczyłam płomyczek ognia nad głową, 
co skojarzyło mi się z oświeconym człowiekiem, 
rozjaśnieniem, zrozumieniem.

Ocena 6/6
Za talię dziękuję wydawnictwu








niedziela, 23 czerwca 2013

Tarot Medytacyjny. Dariusz Cecuda + talia Poznaj siebie



Autor: Dariusz Cecuda  
Tytuł: Tarot Medytacyjny  
Wydawnictwo: Ezoteric

Oprawa: Miękka  
Liczba stron: 247  
Rok wydania: 2011

Do książki można dokupić dwie talie: 
Poznaj siebie oraz Mandala Duszy.



Nieco o książce:

Książka jest bardzo interesująca i rzetelnie napisana. Znajdziemy tu wszystko: historię kart, nazwiska ludzi którzy wywarli największy wpływ na symbolikę kart, poświęcili na ich badanie lwią cześć życia, czasem nawet „po latach studiów” pozamieniali pewne rzeczy czy uzupełnili. Poruszone jest zagadnienie tarota 
i psychologii, powiązanie „obrazków” z nieświadomością i archetypami (Jung). 

Z książki możemy się dowiedzieć, czym tak naprawdę jest tarot, jakie jest jego powiązanie z astrologią, numerologią (m.in. hermetyczne ujęcie teorii liczb, który zahacza o geometrię i Pitagorasa). 
Jest rozdział poświęcony kartom i kabalistycznemu drzewu życia. 

Najważniejsza cześć książki poświęcana jest medytacji z kartami. Według autora, tarot jest "metodą poszerzania własnej świadomości i rozwoju jaźni, który dokonuje się drogą medytacji" i "daje nam wgląd w nasze wnętrze". 
W książce znajdziemy również opis podróży Wędrowca poprzez poszczególne arkana. Dostajemy skrócony opis arkanów (skrótowy pasuje tu doskonale, wszak o każdej z karta można by napisać osobną książkę, w zależności od pytania czy osobistej sytuacji pytającego). Oddzielnie omówione są karty dworskie. 
Na deser mamy podane przykładowe rozkłady.

Moja opinia:

Książka jest mi tak bliska, jak tylko może być, cześć zdań które czytałam, można odnaleźć u mnie na blogu. Książkę czytałam tak, jakbym czytała swoją własną, to pierwsza, tak bliska memu sercu pozycja. Uważam że każda osoba zajmująca się kartami powinna się z nią zapoznać, można ja potraktować jak podręcznik czy raczej przewodnik po świecie kart. 
Każde zdanie to perełka. Bardzo żałuję, że nie zetknęłam się z nią wcześniej (do tego co pisze Pan Dariusz, musiałam dochodzić sama i zajęło mi to kilka lat). 
Autor ma bardzo szeroką wiedzę z zakresu historii kart tarota, kabały, numerologii, dokładnie wyjaśnia dlaczego zmienił kolejność AW Cesarzowa-Cesarz-Papieżyca. 
 To książka absolutnie dla wszystkich!

Plusy:

- Książka jest idealna dla początkujących, znajdziemy tu podstawowe informacje z zakresu wiedzy o tarocie
- równie dobra dla zaawansowanych, porządkuje zgromadzoną już wiedzę i ją pogłębia, jest napisane lekko, autor bardzo płynnie przechodzi z tematu na temat
- idealna dla wszystkich medytujących z kartami, krok po kroku opisuje przykładową medytację, pan Dariusz cytuje zdanie Jiddu Krishnamurti’ego "Medytacja jest jedną z największych, być może największą sztuką w życiu, której nie można się od nikogo nauczyć. Na tym polega jej piękno. Nie posiada ona żadnej techniki, nie wymaga więc autorytetu nauczyciela. Kiedy uczysz się o  sobie samym, gdy obserwujesz swoje postępowanie (...), gdy jest eś czujny wobec siebie, ale bez oceniania, bez zadowolenia i niechęci, wtedy się zaczyna medytacja." TAK, tak, tak!
Podpisuję się pod zdaniem rękami i nogami. To piękne zdanie mnie na tyle zaintrygowało, 
że od razu kupiłam  „Księgę życia” (unikat na allegro) i „Całkowicie inny sposób bycia” tegoż autora.



Do książki można dokupić dwie talie:
- Tarot Medytacyjny. Poznaj siebie.
- Tarot Medytacyjny. Mandala Duszy.



Dostałam obydwie talie, natomiast rozpoczęłam medytacje z talią Poznaj siebie 
(nie chciałam korzystać z obu „na raz”, by nie „mieszać” energii).

Już po kilku dniach mogłam z całą mocą stwierdzić, że Tarot Medytacyjny Poznaj siebie
to najlepsza talia z jaką mi przyszło pracować. 
Ci którzy mnie znają, wiedzą że medytuję z kartami tarota. Robię to, by pojąć ich głębszy sens, by je zrozumieć i pogłębić wiedzę. Uważam, że każdy tarocista prędzej czy później powinien zacząć medytację z kartami, bo opisy kart z książek są zazwyczaj „suche”, lakoniczne i niewystarczające do własnych interpretacji rozkładów, one są pewną bazą i podstawą, warto je znać, ale warto też wyrobić sobie własne zdanie o kartach (poparte praktyką). 

Medytacja jest jednym ze sposobów na wyrobienie sobie właśnie takiego zdania, pozwala ona na dogłębną i 100% naszą analizę danej karty, ułatwia nam poznanie siebie, pozwala nam poznać nasze myśli (które podczas tego specyficznego stanu wypływają na światło dzienne).  
Dla mnie osobiście medytacja, jest idealną drogą prowadzącą do samorozwoju, samowiedzy, to stan pomiędzy świadomością a nieświadomością z którego możemy czerpać pełnymi garściami, wystarczy się jedynie "wyciszyć".  Medytacja nad kartami tarota, daje nam osobisty klucz do ich zrozumienia.



W talii „Tarot Medytacyjny. Poznaj siebie” mamy i prostotę symboli np. Koło Fortuny (co bardzo silnie działa na wyobraźnię-o medytacji z Kołem z tej talii pisałam w tym poście), mamy klasyczne obrazy np. 2 Miecze czy Rydwan, Sprawiedliwość , jak nieco inne, równie ciekawe np. karty dworskie.
Ta talia działa na naszą podświadomość i nieświadomość, pobudza szare komórki do myślenia,  jest pełna soczystych, mocnych barw i niesamowitej energii .  Do części kart miałam własne skojarzenia, tak było w przypadku Królowej Mieczy
Przedstawiono ją  na tle mroźnej, niebieskiej góry. Ja zmieniłabym tę górę na górę lodową (iceberg), bo tak mi się kojarzy ta królowa (niewielka, widoczna cześć góry na zewnątrz – ludzie oceniają ja jako zimną, oschłą, konkretną, ma zamrożone uczucia, chłodne relacje)  zaś nawet 90% jest pod powierzchnią wody (bo ta królowa jest bardzo intuicyjna ma bogate życie wewnętrzne, sny, może być tzw. Medium). 
Królowa patrzy w prawo, jej myśli wybiegają w przyszłość. 


 






Pustelnik w towarzystwie kobry, kojarzy się z odosobnieniem szamańskim, inicjacją, samodzielnym zdobywaniem doświadczeń i świadomym narażaniem się na „problemy” czy pokusy, testowaniem siebie, nabywaniem mądrości w ciszy, z daleka od zgiełku świata.   

Świat od razu skojarzył mi się z fraktalami czy samowystarczalną komórką roślinną, 
jak spojrzałam na 
10 Kielichów to pierwsze co pomyślałam: dbajcie o siebie i miłość, bo jest krucha jak szkło, 
jak bańka mydlana może pęknąć w każdej chwili. 



Urzekła mnie karta Moc na której jest lew (tradycyjnie), 
ale nie towarzyszy mu kobieta tyko prosty gest dłoni.   



Cześć kart ma zmienioną nazwę np. Głupiec to Wędrowiec, 
Kapłanka to Papieżyca, Pustelnik to Eremita. 
Talia jest przepiękna, zdecydowanie najbardziej poruszająca i energetyczna ze wszystkich moich dotychczasowych.



Plusy
- talia działa na zmysły, zwiększa świadomość, pobudza podświadomość
- zrobiona z wielkim kunsztem i smakiem, doskonała gra kolorów, talia zachwyci oko, serce i duszę
- najlepsza talia medytacyjna z jaką pracowałam
- talia „budzi w nas” wewnętrzną mądrość
- nie jest tylko talią medytacyjną, doskonale sprawdza się jako talia „wróżbiarska”
- bardzo energetyczna
- ciężko mi pisać o pozytywach tej konkretnej talii, bo ona jest jednym wielkim pozytywem  :) 
podobnie jak książka


Minusy
- kupując tę talię, należy od razu zaopatrzyć się w woreczek lub pudełeczko na karty, 
talia jest zapakowana w tekturowe , błyszczące pudełko, ale jest tak ciasne, że ciężko wyjąć karty a jeszcze trudniej włożyć je z powrotem.
- autor umieścił ziemskich rodziców obok siebie (Cesarzowa, Cesarz) i duchowych obok siebie (Kapłanka, Kapłan), co nieco zmienia numerację
- karty mają nieco większy rozmiar (8/13), dosyć ciężko się tasują



Ocena książki 6/6
Ocena talii Poznaj siebie 6-/6
(ten minusik za to, że wprowadziłabym kilka zmian w symbolice czy kolorach)


Za karty dziękuję :)







środa, 19 czerwca 2013

Koło - medytacje przeplatane skojarzeniami - czyli jak to u mnie zazwyczaj wygląda



Pracuję właśnie z talią autorstwa Dariusza Cecudy - Tarot Medytacyjny
(jeszcze kilka dni i zapewne pojawi się recenzja na blogu)

Do medytacji wylosowałam Koło Fortuny

Tarot Medytacyjny. Poznaj siebie.



Najpierw usłyszałam Stargate - czyli gwiezdne wrota 




która przypomina nieco Koło Fortuny w Ludy Lescot Tarot


co od razu skojarzyło mi się z filmem:





ciekawe, bo ze 3 dni przed wylosowaniem karty "chodził za mną" film, 
w którym były piramidy, bogowie i maski, które otwierało się i zamykało przyciskiem :)  
 i za nic nie mogłam sobie przypomnieć tytułu filmu
 

chwilę później usłyszałam "Wizja Ezechiela"




zobaczyłam Stonheage




co skojarzyło mi się z szamańskimi kamiennymi kręgami (Medicine Wheel



jak i labiryntami w kształcie koła



co mi przypomniało, że jeden z najczęściej powracających motywów moich snów to 



i nagle w umyśle widzę wrzeciono i wędkę





a jak wrzeciono to mojry/parki





a jak parki to i karma



mojry i nici  - skojarzenie z pajęczyną



tu też ciekawe, bo dzień przed zapytałam jakie zwierze mocy mi obecnie towarzyszy 
i widziałam cieniutką, srebrną pajęczynkę z której nagle zjechał pająk na nitce, co więcej na balkonie nad nami, mamy "towarzysza" pajączka Tofika, nie widzieliśmy go jesienią i zimą, aż nagle wrócił 3 dni temu ;)



silą rzeczy wzrok "poleciał mi na okno" a za oknem antena satelitarna



a jak antena to i wibracje, czy kręgi na wodzie po wrzuceniu kamyczka


ptaki zataczające kręgi





i widzę nagle tęczówkę oka :)


kto wie, być może koło pokazuje mi irydologię?

 usłyszałam też - kozacki nastój :)

a za chwilę perpetum mobile

 widzę zwykłą kołatkę z kółeczkiem



a jak kołatka to "okazja puka do drzwi" i The Doors

cytat Williama Blake'a

"Gdyby udało się otworzyć drzwi percepcji,
wszystko ukazałoby się człowiekowi takim,
jakim jest – nieskończonym."


po chwili widzę zegar i wszelkie mechanizmy





widzę znaki zakazu i nakazu



ostatnia wizja w medytacji to gigantyczne drzewo z olbrzymią koroną,

pas ziemi a pod ziemią równie olbrzymie korzenie (dosłownie prawie lustrzane odbicie)





Tak to mniej więcej u mnie wygląda, to co widzę (oczami umysłu) czy słyszę 
.. przeplata się z moim świadomym  skojarzeniem  



znalezione przed chwilę :) 
TUTAJ

Koło Fortuny by Joanna Cheung