Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kochankowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kochankowie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 14 czerwca 2020

Kochankowie i Diabeł - kilka refleksji



Zauważyliście jakie te karty są podobne (pomimo różnic oczywiście),
jak awers i rewers tej samej monety.

Kochankowie
mają numer 6
pokusa krąży i jest blisko (wąż na drzewie) - można jej jeszcze uniknąć, jest uświadomiona
jedna z niewielu kart na której jest para lub niekiedy troje ludzi ( w zależności od talii)
czasem nad parą góruje anioł - siła wyższa
karta pokazuje zakochanie, parę, związek, spółkę, rodzeństwo, komunikację, wybór jest przed nami
karta pokazuje bliźniaki, równolatków lub prawie równolatków, podobny etap życia i myślenie
to świadomy wybór (ktoś zdaje sobie sprawę że jest Za i jest też Przeciw),
„czyste pragnienie” poznania drugiego człowieka, poznania jego prawdziwego „ja”
silne uczucia, emocje
kontakty są dobrowolne, „cena” za pogłębienie relacji znana - zdajemy sobie sprawę z konsekwencji

U mnie w praktyce:
- to spotkania z osobą która nas „porusza i kręci”
- to przebudzenie namiętności między ludźmi, prawdziwe poruszenie naszych dusz
- ożywienie i podniecenie na czyjś widok, przebudzenie kundalini
- motylki w brzuchu i chęć wejścia w głębszą relację
- jak wypada na parę czy związek kilkuletni, to więzy są nie do rozerwania (boska opieka), szczególnie przy karcie Słońce
- gorzej gdy wśród „brzydkich” kart, to może być zdrada lub jej chęć, rozglądanie się na boki
- decyzja jest jeszcze przed nami i to taka życiowa decyzja, od której wiele zależy

Diabeł
liczba karty 15, suma 6 (patronują Kochankowie), ale wibracja 15
pokusa jest silna, nie do odparcia (kajdany na karcie/łańcuchy jako kajdany astralne u pary)
para na karcie, jak w Kochankach, tyle że zamiast anioła w tle jest diabeł/demon.. 
karta pokazuje bliźniaki, syjamskie bliźniaki lub nasze alter ego
na karcie diabeł, demon, nasz cień/pokusa/nasze Id
nieuniknione, karma
karta pokazuje związki trudne, w których może namieszać osoba trzecia (nie zawsze), to związki toksyczne i frustrujące, to ograniczenia które powodują naszą frustrację/niespełnienie/ból duszy/czyste pragnienie „posiadania” kogoś
to karma, coś silniejszego od nas, jakaś siła nas „popycha” w czyjeś ramiona
silne uczucia, ale destrukcyjne, wypala od środka
to obsesja na punkcie drugiej osoby, fanatyzm
pochodnia na karcie - rozpalenie na widok drugiej osoby, to ogień nie do ugaszenia

U mnie w praktyce:

- zero seksu, wierzcie lub nie, na forach to karta orgii i świetnego seksu, u mnie frustracja, bo ktoś pragnie seksu czy pocałunku/zbliżenia i ma tyle co kot napłakał, ewentualnie są kłótnie o seks, częstotliwość, pozycje, nerwy związane z seksem itp.
- związki trudne, skazane na niepowodzenie/niebyt, mimo to, ciągnie kogoś do kogoś jak ćmę do ognia
- brak wolnej woli, to zwierzęca siła która działa za nas, zmusza nas do czegoś, to takie egoistyczne „chcę”/pragnę..
- czasami (rzadko ale zdarza się), super seks - długo wyczekiwany, do utraty tchu, namiętny, z orgazmem, ale musi być to poparte innymi kartami

Co łączy karty:
- obydwie karty mogą pokazać relacje, bardzo silne więzi z kimś, nawet małżeństwo (umowy, przyrzeczenia, śluby)
- obydwie karty mogą mówić o pasji, flircie, pokusie nie do odparcia
- ludzie w obydwu kartach, przyciągani są do siebie jak magnes
- uczucia i emocje w obu kartach są mega mocne, silne, nie do odparcia
- obydwie karty mogą wskazywać na rozdroże, wybór (często moralny)
- pociąg fizyczny/cielesny jest bardzo duży, sile zauroczenie drugą osobą, olbrzymia fascynacja
- przebudzenie kundalini, napięcie, pożądanie, motylki w brzuchu
- obydwie karty mogą wskazać na związki trójkowe (zakazany owoc)
- obydwie karty mogą pokazać zazdrość
- obydwie karty wskakują na połączenie karmiczne lub twin flames, także małżeństwo z poprzednich wcieleń lub magię np. wiązań, krwi, silne zaklęcia wiążące, także małżeństwo, przyrzeczenia, wspólne rytuały

Różnice;
- Kochankowie - wolni w miłości, niezależni w decyzjach (dbają o drugą osobę), to partnerstwo
- Diabeł - niewolnicy miłości, nieracjonalni lub irracjonalni, szeroko pojęta „zależność”

- Kochankowie - zaufanie do drugiej osoby, wiara
- Diabeł - brak zaufania, nieufność, kontrola

- Kochankowie - wybór kuszący, ale duża świadomość konsekwencji i rozważanie
- Diabeł - tak naprawdę brak wyboru (iluzja wyboru), jesteśmy skazani na kontakt z daną osobą, wcześniej czy później los znowu nam ja podstawi „pod nos”, możemy niekiedy wybrać „bardziej sprzyjający moment”

- Kochankowie - coś oficjalne lub formalne
- Diabeł - nieoficjalne, nieformalne

- Kochankowie - dostosowanie się do zasad
- Diabeł - chęć łamania zasad lub ich łamanie pomimo wszystko

- Kochankowie - niebo, poczucie unoszenia się
- Diabeł - piekło, poczucie spania, ciągnięcia w dół, zapadania

- Kochankowie wybór miłości, wybór zgodnie z pragnieniem serca/duszy
- Diabeł - wybór pożądania, chęć zdobycia, wybór przyjemności cielesnej

- Kochankowie - seks z miłości, zdrowe relacje, próba układania świata z drugą osobą
- Diabeł - obsesja i pożądanie, pragnienie seksu, uzależnienie od seksu, porno, dziwny seks, seks zwierzęcy, intensywny, perwersja (wiele zależy od kart obok), toksyka relacji, coś niedozwolonego/niemoralnego

Kochankowie - mogą wydobyć na świat dobre strony/cechy charakteru osób
Diabeł - wydobywa na powierzchnię nasze najgorsze cechy

środa, 3 października 2012

Black Swan, czyli kiedy pasja staje się męką i ciężarem


Na ten film (Czarny Łabędź) wyciągnęłam dwie karty: 10 Buław i 8 Monet


Jak mi się kojarzą te karty (w kontekście filmu):

10 Buław:
- praca, praca ponad siły, ciągłe wyrzeczenia
- skupienie się na długoterminowym celu
- bardzo czasochłonne, wyczerpujące i bolesne ćwiczenia
- ambicja, stawianie sobie wysokiej poprzeczki
- olbrzymia presja i udręczenie
- jednocześnie pragnienie sukcesu i awansu 
- wewnętrzna samotność, ciężar świata
- rany na plecach (dosłownie, karta często pokazuje problem z barkami, łopatkami, kręgosłupem)





8 Monet:
- powielenie tych samych ruchów, układów
- wielokrotne powtarzanie aż do doskonałości, perfekcji, mistrzostwa
- zatopienie tylko w jednej czynności, obsesja
- dokładność i skrupulatność Niny (przy 10 Buław nawet za cenę zdrowia fizycznego i psychicznego)
- 100% zaangażowania i profesjonalizm

10 buław przy 8 monet to dążenie do perfekcji, poświęcanie się jednej czynności czy pasji w życiu, nie ma wtedy miejsca na nic innego .. ktoś chce się wybić, być podziwiany, zauważony

suma Kochankowie - osoba robi to co kocha najbardziej

Kochankowie to numer 6 a to 1+5 czyli tarotowy Diabeł

.. ale Diabeł to pasja, która przynosi zniewolenie, frustrację - wyniszcza nas

poniżej kilka wizerunków łabędzia:

z filmu - Nina:




Frederic Lord Leighton - "Leda and Zeus"
(pamiętajmy że z ich związku narodziła się najpiękniejsza kobieta - Helena Trojańska)



Harpie - ponoć miały miały skrzydła czarnych Łabędzi


Brygit - Celtycka Bogini


To boski ptak Appollina


Brzydkie Kaczątko 


Baśń braci Grimm o 6 braciach przemienionych w łabędzie


makijaż: Joker w Batmanie


Kruk


Kojarzy mi się Śnieżką
(usta czerwone jak krew, skóra blada jak śnieg, włosy czarne jak heban...)


odkąd przeczytałam "wariację" Neila Gaimana na temat tej baśni, Śnieżka kojarzy mi się jednoznacznie ;)
Polecam tomik Dym i Lustra, opowiadanie Szkło, śnieg i jabłka.



Głęboko nieszczęśliwy Pierrot




Łabędź jest symbolem marzeń o doskonałości 
jak i symbolem metamorfozy






niedziela, 1 lipca 2012

Fanart galeria - tarot

Do pooglądania - znalezione zupełnie przypadkowo (szukałam kolorowanek dla dzieci ;)

TU do obejrzenia więcej kart


Kochankowie


Słońce


poniedziałek, 7 lutego 2011

Tarot - refleksyjnie

           OSHO ZEN TAROT
Ostatnio wpadłam na pomysł, by troszkę pomedytować nad każdą z kart z osobna.. tzn. w wolnej chwili zastanowić się nad znaczeniem..Zapytać siebie, co ja tak naprawdę o tym myślę..

Zaczynam od karty na tydzień: Kochankowie
Karta reprezentuje związki, nie tylko damsko-męskie, ale także matka-dziecko, dwie przyjaciółki, ja i szef.. generalnie relacje między dwojgiem..
w szerokim znaczeniu też, np podpisanie umowy...
Karta mówi także o komunikacji, porozumieniu, o wyborach i to często bardzo trudnych.. mamy dwie opcje do wyboru, często diametralnie rożne.. np iść w danym kierunku czy w zupełnie przeciwnym.. wchodzić w coś lub nie..



Jak to wygląda w OSHO:
"Należy zwrócić uwagę na te trzy rzeczy: najniższą miłością jest seks, miłość fizyczna, zaś najwyższym wysubtelnieniem miłości jest współczucie. Seks jest poniżej miłości, współczucie jest ponad miłością;
miłość znajduje się dokładnie pośrodku. Bardzo niewiele osób wie, czym jest miłość. 99 procent ludzi myśli, niestety, że to seksualność jest miłością, a tak nie jest. Seksualność jest bardzo zwierzęca; może stać się miłością, ale nią nie jest, ma tylko taką możliwość... Gdy staniesz się uważny i czujny, oddasz się medytacji, zdołasz przemienić seks w miłość. A gdy twoja medytacja stanie się totalna i absolutna, miłość można będzie przemienić we współczucie. Seks jest nasieniem, miłość to kwiat, a współczucie to aromat. Budda zdefiniował współczucie jako „miłość plus medytacja". Gdy twoja miłość nie jest jedynie pożądaniem, samą potrzebą, gdy twoja miłość jest dzieleniem się, nie jest żebracza, lecz przypomina miłość władcy, nie prosi o nic w zamian, lecz jest gotowa dawać, dawać dla czystej przyjemności dawania - dodaj do niej medytację, a uwolni się czysty aromat. To jest właśnie współczucie, ono jest zjawiskiem najwyższym. 
Komentarz do karty
To, co nazywamy miłością, to w rzeczywistości szereg zależności, od ziemi po niebo. Najbardziej ziemski poziom miłości to przyciąganie seksualne. Wielu na tym poprzestaje,gdyż nasza seksualność obciążona jest wieloma oczekiwaniami i stłumieniami. Największy „problem" z miłością seksualną to to, że nie trwa ona wiecznie. Gdy to zaakceptujemy, możemy cieszyć się nią naprawdę: witać, gdy przychodzi, i żegnać z wdzięcznością, gdy odchodzi. W miarę dojrzewania doznajemy miłości poza seksualnością - oddającej cześć indywidualności drugiego człowieka. Zrozumiemy, że często partner jest zwierciadłem ukazującym niedostrzegane aspekty głębszych pokładów naszej jaźni i pomagającym nam stać się całością. Taka miłość oparta jest na wolności, nie oczekiwaniach i potrzebach. Jej skrzydła wznoszą nas coraz wyżej ku miłości uniwersalnej wszystkiego doznającej jako jedności."


Pytania do przemyślenia na ten tydzień:
Czy darzę osoby mi bliskie zaufaniem?
Co myślę na temat moich relacji? (mąż, dzieci, rodzice, przyjaciele)
Jak mogę poprawić komunikację w tych "relacjach"?
Czy mam szczerze mówić co myślę? Czy też to,  co bolesne, zatrzymać dla siebie?
Jaki błąd popełniłam?
Czy jestem wierną przyjaciółką/partnerką?
Komu mogę zaufać?
Czy mogę zaufać sobie?