środa, 25 listopada 2020

Tarot Świetlistej Drogi - recenzja

 

Tarot Świetlistej Drogi, zawartość:

Karty 78 sztuk, 22 Arkana Wielkie 56 Arkana Małe

Mini książeczka z opisem kart

Kartonowe pudełko 

Autorka talii: Alla Alicja Chrzanowska

ilustratorka Alina Konwińska

Talię dostałam od  CzaryMary.pl

Kocham rysowane talie, więc ta konkretna talia, jest dla mnie przecudowna graficznie i kolorystycznie. Na czarnym tle, pojawiają się żółte, złociste, białe postacie o bardzo ciemnej/czarnej skórze (bardzo ciekawy zabieg artystyczny). Minimalizm i pewna „mroczność”, a jednocześnie świetlistość, kontury, promienność na rysunkach, podkreśla to detale, uwypukla i zwraca uwagę na pewne rzeczy. To niezwykła talia, pełna kontrastów, wyróżnia się na tle innych. 

Gra cieni i świateł daje fenomenalny efekt, karty przypominają obrazki ze starej księgi z baśniami. Są pełne detali, symboli, ludzi o egzotycznych rysach twarzy, innych narodowości (Cesarz, Pustelnik, Księżyc), pokazują miejsca poza krajem (na 3 Buław piramida),  poza wymiarem (Głupiec), poza czasem (Koło). Każda karta ma podpis w języku polskim i angielskim oraz numer, co ułatwia rozpoznanie, gdyż nie bazuje na talii Ridera Waite'a ani Crowleya! Moc ma numer 11, zaś Sprawiedliwość 8 (jak w tarocie marsylskim czy Thot Tarot, osobiście wolę zmianę wprowadzoną przez Waite’a). Niektóre nazwy są inne np. Kapłan to Najwyższy Kapłan, Umiarkowanie to Równowaga, Wieża to Wieża Boga, niby brzmią podobnie, jednak trochę inaczej. 

 


Nie są to duże karty (format 12cmx6.5cm), więc tasuje się je bardzo przyjemnie. Mają opływowe rogi i nie są bardzo śliskie (półmatowe, czasami „lecą” w trakcie tasowania). Karty mają średnią grubość, nie są ani super cienkie, ani grube (jak np. te z pozłacanymi brzegami), są dosyć miękkie (łatwo je ugiąć). Wielokrotnie używane mogą się wycierać i niszczyć, ale tę kwestię ocenię i edytuję później. 

 


Na minus, białe obramowania, smuteczek każdego tarocisty oraz szorstkość brzegów i „zadziorek” na każdej z kart (prawdopodobnie złe wycięcie). Osobiście trochę mi to przeszkadzało przy tasowaniu (czytaj: rozpraszało). Rewersy na kartach nie są lustrzane, dziwi to nieco, gdyż autorka podaje znaczenie kart w pozycji prostej i odwróconej. Osobiście nie odwracam kart, ale z uwagi na wolność wyboru tarocistów, osobiście uważam, że rewersy Zawsze powinny być lustrzane. Równie nietypowe jest to, że na pudełku i w książeczce nie ma informacji kto jest autorem talii i autorem rysunków (jest tylko nazwa wydawnictwa, strona internetowa wydawnictwa).

 


Talia jest nietypowa, powstała w wyniku przemyśleń, osobistych odczuć, refleksji i medytacji nad kartami autorki. Część kart jest zbliżona do klasyki, jak Głupiec, Rydwan, Moc, Umiarkowanie, Słońce. Znaczna większość, jest trudna do rozpoznania lub zupełnie inna niż „klasyczne obrazki”. Zmienia to nieco a nawet „narzuca” inną interpretację.


 

Głupiec z bliska. Obraz na karcie bardzo mi się podoba, ścieżka z tęczy nad przepaścią, nagi maluch w lekkim podskoku sięga po marzenia (ulotne niczym motyle). Przepiękna energia bije z tej karty. Prostota i moc symboli w jednym. Troszeczkę kojarzy mi się z Małym Księciem-bobaskiem, chyba przez symbol węża tuż za nim i blond włoski dziecka.

Do kart dołączona jest broszurka, każda z kart opisana jest w pozycji prostej i odwróconej. Jest ona niezwykle istotna przy tak oryginalnej talii, jednakże, opisy są dosyć lakoniczne i mają znaczenie bardziej psychologiczne/duchowe niż praktyczne. Brakuje wyjaśnienia, dlaczego na karcie jest wykorzystany taki a nie inny symbol (mam na myśli nietypowo przedstawione karty, zwykle jeżeli się do zdarza, bo się zdarza, autorzy wyjaśniają dlaczego).

Podsumowując, przepiękna talia, każda karta mogłaby ozdobić niejadaną książkę dla dzieci, każda jest maleńkim arcydziełem! Widać tu wiele pracy i współtworzenia obu pań. Karty dworskie w moim odczuciu, są największym atutem talii. Karty spełniają swoją rolę, choć przyznam że nieco musiałam się przyzwyczaić do pracy z nimi. Lepsze do medytacji, sprawdzania powiązań karmicznych, niż do pracy na co dzień. Talia jest bardziej „duchowa”, psychologiczna niż praktyczna. Nie polecam dla początkujących, głownie przez to, że niektóre karty zupełnie odbiegają od znaczeń klasycznych, nie polecam do wyciągania kart dnia/tygodnia/miesiąca i dla innych (bardziej mieszają niż pomagają).

 

Dla kogo zatem: dla doświadczonych tarocistów, dla koneserów zbierających nietypowe talie oraz dla fanów autorki (pisała bardzo „płodnie”, myślę, że mając jej książki dowiemy się więcej o samych kartach, ich znaczeniach i systemie). Polecam do pracy duchowej, psychologicznej, do medytacji. Talia świetnie nadaje się do czytania intuicyjnego, używając jej należy „zapomnieć” o tradycyjnych znaczeniach, a skupić się na postaciach, symbolach, pozach ciała, gestach, detalach, zwierzętach, roślinach, przedmiotach itp.

Ciekawostka (miałam tak pierwszy raz w życiu przy pracy z talią), ok. dobę od rozpakowania kart, wieczorem, w piątek 13, tuż przed snem, miałam wizję. Pojawił się smok, tak Smok, zwierzę mityczne, bohater wielu legend, mitów opowieści. Nie był to byle jaki smok, był prastary, starszy niż wszystko co cokolwiek i kiedykolwiek pojawiło się w moich wizjach. Był potężny, pełen mocy, widziałam tylko olbrzymi łeb, był nachylony do mnie tak, że stanęliśmy oko w oko. Miał skórę czarną niczym smoła, przetkana ona była srebrem i pełna była głębokich bruzd, jednocześnie była gruba jak pancerz. Oczy miał gadzie, małe (w stosunku do łba), dosyć okrągłe i sączyło się z nich złote, bursztynowe światło.Patrząc na niego, miałam uczucie jakby prastara moc powoli budzi się z letargu, rośnie zaufanie, wyostrza się instynkt, pojawia się coś nowego... coś niesamowitego.

Po tej wizji, z zaciekawieniem wyjęłam karty w odpowiedzi na pytanie:

Co talia mówi sama o sobie:

Mag As Kielichów Królowa Denarów

Talia silna energetycznie, zwraca uwagę i robi wrażenie.  Jest pełna czaru i uroku, kreatywna-trzeba z nią pracować symbolami/obrazkami (As Kielichów), jednocześnie ziemska i pełna bogatej treści (Królowa), przepiękna estetycznie, bogata w szczegóły. Pierwsza karta mówi jak ta talia jest odważna i nowatorska, jak bardzo jest osobista (numer jeden), mag to wiedza (niekiedy Alchemia), myślę że spokojnie można ją używać do rytuałów magicznych czy uzdrawiania duszy (rozkłady karmiczne), działa na poziomie świadomym (mag), ale i podświadomym (lub nieświadomym-as), pozawala odkryć i rozwijać nasze talenty, dary. Bardzo piękne energie. Suma 8 Moc (dla mnie Moc to 8), niech to powie samo za siebie. Zresztą, w karcie Moc miałam w wizji smoka ;) Polecam!

Serdecznie dziękuję sklepowi CzaryMary za podesłanie kart! Na zdjęciach powyżej, obok talii leży święte drzewo Palo Santo, recenzja ukaże się niebawem.

Talię możecie zakupić np. tutaj:

Tarot Świetlistej Drogi Czary Mary Sklep

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz