Tarot Medytacyjny-Mandala Duszy
to wielkie wyzwanie dla każdego
tarocisty.
Papieżyca
Talia Tarot Medytacyjny - Mandala Duszy składa się z 78
kart.
22 Arkana Wielkie i 56 Arkan Małych.
22 Arkana Wielkie i 56 Arkan Małych.
Poza „obrazkiem” na karcie mamy podaną nazwę (a w
zasadzie kilka nazw), odnośnik kabalistyczny (miejsce na drzewie życia), hebrajskie litery, powiązanie z
żywiołem, odpowiednik astrologiczny, anioł przypisany danej karcie (AM), na Arkanach
Wielkich dodatkowo mamy odpowiadającą runę.
Numeracja jest trochę zmieniona, ziemscy rodzice obok
siebie (Cesarzowa to nr 2, Cesarz 3) zaś duchowi obok siebie (Kapłanka
numer 4 a Kapłan standardowo 5).
Autor w książce Tarot Medytacyjny wyjaśnia ten zabieg, pozwoliłam sobie zacytować
"W Tarocie Medytacyjnym zmieniłem kolejność trzech Wielkich Arkanów: Papieżycy, Cesarzowej i Cesarza, zgodnie z niektórymi taliami z okresu średniowiecza, np. rękopisem Steele`a, jak i współczesną talią Tarota Bolońskiego czy też Tarota Pitagorejskiego. I tak, aby połączyć emanacje świata ducha Papieżyca została przesunięta na pozycję czwartą, co zaowocowało także zmianą pozycji Cesarzowej i Cesarza. Wydaje się to uzasadnione w oparciu o założenie, iż gwarantem sukcesu jest jasne i zrównoważone działanie przy równoczesnym zachowaniu pasywności.
Takie połączenie działania ze zrównoważoną myślą przyniesie dobro i bogaty plon.
A jest to przecież cechą Cesarzowej. Dwójki bardzo często pokazują pasywną postawę względem sił zewnętrznych a Cesarzowa jest uosobieniem pasywnej siły świata materialnego."
Numeracja Mocy i Sprawiedliwości jak w najstarszych taliach, Moc ma numer 11 zaś Sprawiedliwość 8. Część nazw jest zmieniona: Głupiec to Wędrowiec, Kapłanka to Papieżyca, Pustelnik to Eremita. Arkana wielkie jak i małe mają obramowania w tym samym kolorze, AW - brąz, królestwo buław obramowanie z płomieni ognia (tu mała uwaga, w kartach zaczyna król, nie as), królestwo wody – obramowanie z wody i spienionych fal, powietrze – niebieskie niebo i na jego tle białe chmury, pentakle to beżowo-brązowa ziemia.
Autor w książce Tarot Medytacyjny wyjaśnia ten zabieg, pozwoliłam sobie zacytować
"W Tarocie Medytacyjnym zmieniłem kolejność trzech Wielkich Arkanów: Papieżycy, Cesarzowej i Cesarza, zgodnie z niektórymi taliami z okresu średniowiecza, np. rękopisem Steele`a, jak i współczesną talią Tarota Bolońskiego czy też Tarota Pitagorejskiego. I tak, aby połączyć emanacje świata ducha Papieżyca została przesunięta na pozycję czwartą, co zaowocowało także zmianą pozycji Cesarzowej i Cesarza. Wydaje się to uzasadnione w oparciu o założenie, iż gwarantem sukcesu jest jasne i zrównoważone działanie przy równoczesnym zachowaniu pasywności.
Takie połączenie działania ze zrównoważoną myślą przyniesie dobro i bogaty plon.
A jest to przecież cechą Cesarzowej. Dwójki bardzo często pokazują pasywną postawę względem sił zewnętrznych a Cesarzowa jest uosobieniem pasywnej siły świata materialnego."
Numeracja Mocy i Sprawiedliwości jak w najstarszych taliach, Moc ma numer 11 zaś Sprawiedliwość 8. Część nazw jest zmieniona: Głupiec to Wędrowiec, Kapłanka to Papieżyca, Pustelnik to Eremita. Arkana wielkie jak i małe mają obramowania w tym samym kolorze, AW - brąz, królestwo buław obramowanie z płomieni ognia (tu mała uwaga, w kartach zaczyna król, nie as), królestwo wody – obramowanie z wody i spienionych fal, powietrze – niebieskie niebo i na jego tle białe chmury, pentakle to beżowo-brązowa ziemia.
Talia jest piękna, kolorowa, bardzo wyrazista, cześć kart
z talii przypomina kolaż np. Wędrowiec, Cesarzowa, As Pentakli. Przyznam że część postaci na
kartach wydawała mi się znajoma, olśnienie przyszło przy karcie Śmierć, to kobieta
z grafiki autorstwa Luisa Royo. Jest
dużo lwów na kartach, przez co talia staje się bardziej energetyczna, dostojna,
królewska. Osobiście moje ulubione karty to Kapłanka, Eremita, Moc i
10 Kielichów (przez dwa splecione serca).
10 Kielichów (przez dwa splecione serca).
Luis Royo |
Talia Mandala Duszy, autorstwa Dariusza Cecudy ma
wszystko to, co powinna mieć dobra talia: wyrazistość, głębię, bogatą symbolikę,
dodatkowe pomocnicze elementy.
Talia nie jest przeznaczona dla początkujących, może przytłoczyć, nawet dla mnie jest trochę „barokowa”,
ja smakowałam ją powoli, do tej pory ją poznaję.
Przyznam, że pracowało mi się z nią trochę trudniej niż z każdą inną talią, jest ona bardzo specyficzna przez co staje się wyjątkowa, na pewno nie jest dla wszystkich (może być za skomplikowana, łączy w sobie bardzo wiele elementów), jest zaś idealna dla wymagających i uczących się kart „bez pośpiechu”, dla tych co wciąż pogłębiają interpretacje.
Talia nie jest przeznaczona dla początkujących, może przytłoczyć, nawet dla mnie jest trochę „barokowa”,
ja smakowałam ją powoli, do tej pory ją poznaję.
Przyznam, że pracowało mi się z nią trochę trudniej niż z każdą inną talią, jest ona bardzo specyficzna przez co staje się wyjątkowa, na pewno nie jest dla wszystkich (może być za skomplikowana, łączy w sobie bardzo wiele elementów), jest zaś idealna dla wymagających i uczących się kart „bez pośpiechu”, dla tych co wciąż pogłębiają interpretacje.
Talia jest jedyna w swoim rodzaju, bardzo energetyczna,
nasycona, bogata w szczegóły.
Idealna w pytaniach dotyczących nas (samowiedzy), naszej
życiowej ścieżki, powołania, duchowości, tajemnic życia, idealna do medytacji czy
wizualizacji, ale równie dobra w pytaniach zwykłych, codziennych, bardzo trafna
w kartach dnia. Talia działa na
podświadomość , czasem uwagę przykuwa symbol, czasem litera, runa a czasem
anioł czy ścieżka na drzewie życia, przez co interpretacja jest bardzo
intuicyjna.
Ciekawostka (bardzo subiektywna zresztą), kiedy wzięłam je
po raz pierwszy
do ręki, zanim jeszcze zerknęłam na obrazki zapytałam: co to za
talia?
I chwilkę później zobaczyłam płomyczek ognia nad głową,
co skojarzyło mi
się z oświeconym człowiekiem,
rozjaśnieniem, zrozumieniem.
Ocena 6/6
Za talię dziękuję wydawnictwu
Mam tą talię i przyznam, że nie pracuje mi się z nią dobrze... a i graficznie niektóre (ok, większość) karty nie porywają, a część jest po prostu brzydka.
OdpowiedzUsuńAle to tylko moje odczucia.
Dzięki :)
Usuń.. jeżeli miałabym krótko ją opisać, to bym powiedziała że talia jest "trudna", wymagająca .. tak jak napisałam w poście, barokowa, pierwsze wrażenie - misz-masz, Małe Arkana mogą być mało czytelne (plus za pojawienie się na nich Bram), ale tak naprawdę jest mi ciężko stwierdzić, bo już jestem "przesiąknięta znaczeniami" .. po kilku dniach pracy z tą talią "się przestawiłam", grafika jest bardzo "specyficzna" (ja ogólnie nie przepadam za taką grafiką, za photoshopem, wolę estetykę "komiksową", piękną kreskę, to są moje klimaty), ale karty są bardzo energetyczne i rewelacyjne do medytacji..
Talia nie dla Wszystkich ..
Pozdrawiam Tuome :)
:) Tak też i opisywałam moje własne odczucia. Też wole grafikę "spójną", rysunek najlepiej (mój wymarzony Shadowscapes :D)
UsuńBtw. talia ta strasznie denerwowała mojego męża :> żadna inna tak na niego nie działała.
A ja uważam, że to piękna talia. :-) Można powiedzieć, że "zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia", podobnie jak w drugiej talii- "Poznaj siebie". W ogóle podobają mi się wszystkie talie Cecudy, wszystkie posiadam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajny pomysł z tymi bramami, szkoda tylko, że nie ma ich na kartach Wielkich Arkan. Ale i tak super. :-) A ja zresztą całkiem lubię taki "misz-masz". Byle z umiarem- sensownie.
Dla mnie to naprawdę wspaniałe talie tarota, jedne z moich najbardziej ulubionych. I to "ponadczasowo", bo ja tak mam, że te "ulubione talie" mi się szybko zmieniają, a te akurat lubiłam zawsze od kiedy je ujrzałam.
Olu, a jaką masz kartę Kochanków w talii "Poznaj siebie"? Bo są dwie wersje- jedna w jakini, a druga w lesie. Podobnie karta Diabła jest troszkę zmieniona.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za ten wspaniały blog. :-*
I te dwa zdania mówią więcej niż tysiąc stron recenzji, bo ile nas ludzi na świecie, tyle gustów - każdy z nas jest inny, każdemu podoba się coś innego. Nie zmienia to faktu, że talia Mandala Duszy jest rewelacyjna, w zasadzie powinnam już pracować z inną (którą niebawem będę recenzować), ale nie mogę rozstać się z tą.. co dzień mówię sobie - dziś ostatni dzień pracy z tą talią, jutro ją zmieniam ;P i to już trwa kilka dni..
UsuńDziękuję za głos, miłe słowa i pozdrawiam :)
Wszyscy piszący te komentarze MAJĄ RACJĘ. Jest to moja ulubiona talia, którą używam TYLKO do medytacji. Najpiękniejszą moją talią Tarota jest Victorian Romantic Tarot.
OdpowiedzUsuńOleńko, pozdrawiam serdecznie. :)
Dziękuję Edwardzie :D
UsuńNajważniejsze jak nam się z talią pracuje.
Pozdrawiam :)