Głupiec- dogoterapia i
terapia śmiechem
Cosmic Tarot
Mag - uzdrawianie słowem
(Wszelkie drama i psychorama, odgrywanie scenek, nawet wykorzystanie rekwizytów)
lub uzdrawianie energią (cos jak „ręce które leczą”), karata kojarzy mi się też
z osobą, która narobi dużo „szumu”, gdzieś postuka, coś wykrzyknie, potem
wyszepcze w niezrozumiałym języku – i to podziała na zasadzie
psychomanipulacji, coś a’la szaman-szarlatan (patronuje mu Hermes a jak wiadomo
to bóg kupców i złodziei), warsztaty "uwierz w siebie" (pewności siebie) i werbalizowania potrzeb, także sesje u logopedy (czakra gardła)
Sun and Moon Tarot
Kapłanka- biblioterapia,
także bajkoterapia
Katalin Szegedi Tarot
Cesarzowa – warsztaty z „przebudzenia
kobiecości”, zaakceptowanie i pokochanie własnego ciała (krągłości), odkrycie w
sobie bogini
Lo Scarabeo Tarot
Lo Scarabeo Tarot
Kapłan – szkoły starego
typu, klasyczna psychoanaliza
Hanson-Roberts Tarot
Kochankowie – terapia
małżeńska, seksuologia, warsztaty dla par, porozumienie i pojednianie
Reinhard Schmid
Rydwan – hipoterapia, wszelkie warsztaty związane z kierowaniem swoim życiem
Mystic Dremer Tarot
Moc – oswajanie lęków,
animal spirit, warsztaty szamańskie, także praca z ciałem (8 z 26), odkrycie
mocy w sobie
Pagan Tarot
Pustelnik - samopoznanie
Maroon Tarot
Wisielec – uzdrowienie z
medytacją, dążenie do oświecenia
New Palladini Tarot
Umiarkowanie – terapia
anielska, choreoterapia, mediacja
Corto Maltese Tarot
Diabeł – praca z cieniem
Gendron Tarot
Gwiazda - arteterapia,
uzdrowienie poprzez sztukę, malowanie, pisanie, oczyszczanie czakr
Labyrinth Tarot
Księżyc – wszelkiego
rodzaju testy projekcyjne, praca ze snami (terapia Junga), praca z
podświadomością
Tarot of Trees
Słońce - uzdrawianie
poprzez empatię, miłość bezwarunkową –
ligtworker, pokochanie siebie i zaakceptowanie innych, czerpanie radości z życia, nauka tolerancji
Initiatory Golden Dawn
Sąd – radykalne wybaczanie, ustawienia rodzinne,
terapia grupowa, muzykoterapia (trąba na karcie), terapia dźwiękiem
Sharman Caselli
hm ... chyba dzisiaj sobie XVII gwiazdę wybiorę ...
OdpowiedzUsuńsuper się teraz wchodzi na blog
Fajnie, że jako przykłady pokazujesz karty z rożnych talii - mogę popatrzeć i zastanowić się, która z nich pasowała by do mnie najlepiej :) Bo nie wszystkie talie można otworzyć i obejrzeć przed zakupem, a ja lubię jak do mnie bezpośrednio przemawiają :))
OdpowiedzUsuńOd siebie zaproponowałabym kartę "Świat" czy jak ja ją znam, "Uniwersum". Według mnie można by ją powiązać z metodą wewnętrznego poznania, być może medytacji, kiedy to zdajemy sobie sprawę, że wiele przedstawień otaczającego nas świata, to czysta iluzja. "Cesarz" byłby doskonałym sposobem na: rozbudzenie w sobie asertywności, jak i opanowanie apodyktyzmu. A tak poza tym...
OdpowiedzUsuńŚliczne karty,
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Wam bardzo za komentarze :)
OdpowiedzUsuńRozbudzają .. i pobudzają ... aż chce się pisać więcej i więcej :D
Ja nie wiem skąd ty bierzesz Olu te pomysły.. podziwiam!! :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spojrzenie :))
OdpowiedzUsuńDziękuje Dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńStaram się patrzeć na karty świeżym okiem ;)
.. i pod wieloma kątami..
Bardzo ciekawe spostrzeżenia i post. Ja chciałbym zaś powiedzieć o uzdrawianiu energią i leczeniu dłońmi. Pierwszy raz miałem styczność z tą metodą, kiedy poznałem Marvina z http://www.baguio.pl/. Podczas jednej sesji wyleczył moje wrzody! Coś niesamowitego. Potem pomógł mi z depresją. Niestety po przeprowadzce do Berlina, nie mogę korzystać tak często z jego pomocy. Do tej pory nie spotkałem nikogo podobnego.
OdpowiedzUsuń