środa, 23 grudnia 2020

Życzenia 2020

Pokój na ziemi ludziom
a w niebie cisza gwiazd ...
 

Grają anieli
świat się opłatkiem dzieli


Dzień Wigilii ma świąteczny blask
niech radość i miłość otoczy nas

Pięknych i Spokojnych
Świąt Bożego Narodzenia!


 Szczęśliwego bezCovidowego Nowego 2021
dla Czytelników Bloga

życzy
Ola

 


 

wtorek, 15 grudnia 2020

2 Miecze medytacja

Medytacja z kartą 2 Miecze 


 

Zacznę od tego, że karta objawiła mi się podobnie jak klasyk z talii RW. 

Co mnie nie dziwi, talia RW jest genialnie narysowana, tu post opisujący Geniusz kart RW na przykładzie karty Wieża.

Moja wizja: 

Ciemnowłosa kobieta, stoi na wprost mnie, nad brzegiem morza (centrum karty). 

Oczy zasłonięte białą przepaską. 

Włosy rozpuszczone, lekko za ramiona, w nieładzie, targane przez wiatr. 

Ciało okryte zwiewną, białą szatą, aż do gołych stóp. 

Dwie wysokie skały, ostre, czarne, strzeliste niczym iglice, jedna po lewej, druga po prawej stronie kobiety (na obrzeżach karty), daleko za jej plecami, w tle. 

Księżyc na niebie, bardzo cieniutkie C. 

Bardzo silne fale bijące o skały, pełne piany, sztorm. 

Na skałach narysowane koperty, po lewej czerwona, po prawej niebieska. 

2 Miecze na sercu, przecinające się w X, choć to raczej 2 długie sztylety. 

Granatowo-czarne niebo, ptaki w tle ale nie mam pewności. 

Karta jest bardzo ciekawa, jakby nie fryzura kobiety, rozwiane szaty, kolory kopert na skałach, to byłoby dokładne lustrzane odbicie.

I teraz moje wizje, obrazy lub słowa: 

Graal, kwiat paproci, rozliczenie podatkowe, proxy, linia brzegowa, szron na oknach i Dziadek Mróz, szczupak , paszcza krokodyla, potrzask lub poczucie bycia w potrzasku, hibernacja , dym, mgła (te dwa słowa miałam też przy Kapłance), osoba z którą łączył nas związek lub nie, ale pojawiło się silne, intensywne uczucie, trwało to krótko, po czym ta osoba nas odrzuciła lub my zauważyliśmy w tej osobie pewną cechą, która ją z absolutnie zdyskwalifikowała jako stałego partnera, dyskwalifikacja, silne uczucia ale cisza, nic nie mówimy stres i nerwy napięte jak postronki, jąkanie lub trudności w wysławianiu, stanie z boku, nie mieszanie się dystans, jednocześnie zainteresowanie, trzymanie ręki na pulsie. Trudności w komunikacji i lęk przed wystąpieniem publicznym, wiersz: 

"burza na morzu wicher dmie 

za chwilę bałwan odezwie się 

a tym bałwanem będzie ten 

kto pierwszy odezwie się

sytuacja w której musimy coś zrobić wbrew woli lub nazwać co nas boli PAX, ale nie pokój, a raczej wstrzymanie się z wojną, chwilowe niedziałanie, nie mówione i niepisane, ale dwójka zainteresowanych osób to akceptuje, respektuje .

I teraz skojarzenia do wizji i karty 2 Miecze: 

Postawa kobiety, wydaje się być niewygodna (stoi), jest napięta/spięta, zamknięta (skrzyżowane sztylety), być może chroni serce (nie chce by coś bolało, coś dotknęło "do żywego"), lub nie chce czuć tego co czuje (blokada na sercu). Mimo to, wydaje się być spokojna (niewzruszona), wycofana, biorąc pod uwagę okoliczności - sztorm tuż za plecami. Chroni serce lub chroni to, co kocha najbardziej. 

Włosy, dosyć długie, piękne i gęste - to mądrość (często pustelnicy przedstawieni są z długimi włosami, to siła ich myśli, siła duchowa). Są puszczone luźno, niezwiązane - to pragnienie swobody i większej wolności, większego luzu, ale w nieładzie (silny wiatr-być może to okoliczności zewnętrzne wpływają na myśli). To może być rada, by sobie coś dokładnie przemyśleć, na spokojnie "poukładać". 

Opaska na oczach, mówi że to osoba, która kieruje się intuicją, ma szósty zmysł, stara się być obiektywna i neutralna, ale nie dostrzega wszystkiego lub nie zna wszystkich faktów (w końcu to opaska). Koniom zakłada się opaski po to, by nie czuły strachu. Moja mama schodząc z Kasprowego, dostała ataku paniki, pomogło zamknięcie oczu na jakiś czas i bardzo powolne schodzenie z podporą w postaci cioci. Niektórzy twierdzą, że zasłonięcie oczu, pogłębia zaufanie (czasem karta pokazuje problemy z zaufaniem lub kwestionowanie wszystkiego). Czasami to sytuacja w której ktoś nie widzi, nie orientuje się np. płacze po kątach, ukrywa.

Biel opaski i biel długiej szaty - osoba w tej karcie ma w sobie pewną bezbronność, niewinność, czystość, ufność, wierzy że po burzy zawsze wyjdzie słońce. Stara się trzymać z daleka od "zła" tego świata, choć jednocześnie bardzo silnie go odczuwa. Zarówno opaska jak i postawa ciała, mówią mi, że osoba w tej karcie ma pewien dystans do świata/zachowuje dystans do innych osób, jednocześnie jest bardzo emocjonalna (tło - wiele rzeczy ją porusza). Mimo to, zachowuje spokój wewnętrzny lub przynajmniej próbuje zachować spokój. 

Wiatr - bardzo silny, definicja mówi "wiatr to poziomy ruch powietrza, spowodowany różnicą ciśnień", zawsze od większego do mniejszego, po to by wyrównać ciśnienie. Kwintesencją jest tu słowo wyrównać, równanie, porównywanie

Z wiatrem kojarzy się też powiedzenie: wiatr w plecy i wiatr w oczy. Sam wiatr, to zmienność, ruch, zamieszanie, przenikanie, niestałość (tło: wiatr targa włosami, włosy to nasze myśli, ale też nasza przyszłość, obawy o przyszłość), czy wszystko się ułoży? 

Wiatr może symbolizować wyłapywanie informacji z otoczenia, bardzo subtelnych informacji, stąd duża intuicja danej osoby, próba rozeznania, ważna staje się komunikacja niewerbalna. 

Kolory kopert, czerwona i niebieska. Czerwień należy do najcieplejszych, zaś niebieski do najzimniejszych barw. Dlaczego nie czerń i biel? Hm.. być może, by skojarzyć to jeszcze z czymś, pierwsze co przyszło mi na myśl to krew, a dokładnie niebieskie żyły i czerwone tętnice. Kolejne magnes, a więc przyciąganie lub odpychanie. Czerwone i czarne (niebieskie) jagody. Kojarzy mi się również baśń o Sinobrodym (niebieska broda) i krew na kluczu oraz siniaki (znów krew, krew z czerwieni przechodzi w niebieski). Tętnice i żyły tworzą układ krwionośny. Żyły są dużo cieńsze i mają zastawki, zaś tętnice mają dużo grubsze ścianki. To specyficzna budowa która ułatwia im ich funkcje, to może być wskazówka że 2 miecze pokazuje mechanizmy obronne. 

Mechanizm obronny, to próba naszego radzenia sobie z konfliktem wewnętrznym, z silnymi uczuciami, z sytuacjami w których się gubimy lub nas przerażają, często to proces nieświadomy (pasuje do numeru 2). Przykłady mechanizmów obronnych (doczytajcie we własnym zakresie) to np.: zaprzeczanie, wyparcie, odmowa, projekcja, regresja, racjonalizacja, izolacja, sublimacja... coś w tym jest, 2 Miecze wypada mi na świadka traumatycznego przeżycia, świadka wypadku, osobę molestowaną seksualnie. 

Przepasane oczy, to może być znak że ktoś wdział coś, czego nie chciał lub czego się nie spodziewał. Jednocześnie ktoś słyszy, jest wciąż otwarty na komunikację, na rozmowę. 

Wracając do słowa wyrównać, to także zrównać, wyregulować, uzgodnić, wyprostować, uszeregować. Dopasować się do linii, dopasować do okoliczności. Sam znak "równości" jest bardzo ciekawy, kojarzy się z torami, szynami, składa się z dwóch linii (karta ma numer 2) i są one jednakowe (argumenty za i przeciw, to argument i kontrargument). Czasami to znak że intuicja mówi co innego niż rozum/logika.

Kojarzy mi się z wahadłem i cyrklem. 

Moja wizja karty bardzo kojarzy mi się z magią wiatru/powietrza, kobieta na karcie spokojnie mogłaby być magiem powietrza i siłą woli przywoływać ten potężny żywioł za plecami, pracować z nim. Co ciekawe, dzisiaj w swoim słowniku symboli wyczytałam, że znak X miał chronić przed wiedźmami które "wpływają na pogodę". 

Co kojarzy się z magią wiatru: 

- zerwanie z nałogiem, pozbycie się lęków, coś "odejdzie" razem z wiatrem 

- zapominanie, wyrzucenie kogoś/czegoś z głowy, z myśli (swego czasu wróciłam z kolonii beznadziejnie zakochana w pewnym chłopcu (nota bene 5 lat starszy, był synem znajomej mamy i miał "mieć na mnie oko" - o czym wtedy nie wiedziałam, dowiedziałam się dopiero jakiś czas po koloniach), on ciągle był gdzieś blisko i zawsze zerkał.. wtedy byłam przekonana że się zakochał... w każdym razie, po powrocie do domu, późną jesienią, kiedy wiały już bardziej porywiste wiatry, wyczytałam w swoim ulubionym miesięczniku "Uśmiech numeru" czar na zapominanie (swoją drogą, nie kupowałam tego dla dowcipów, a dla pozostałych informacji które tam zamieszczali). Czar polegał na napisaniu na białej kartce, imienia i nazwiska osoby o której chcemy zapomnieć i podarciu jej na strzępy, im mniejsze kawałeczki papieru, tym lepiej, a potem wyjście na dwór, poczekanie na silny wiatr i rzucenie karteczek.. i tak zrobiłam. Nie wiem czy to czar, czy po prostu powrót do normalności, ale po zrobieniu tego co napisali, super szybko przestałam o nim myśleć 

- przesyłanie informacji przez wiatr, dosłownie tak mi się kojarzy, szepczecie coś w wiatr i prosicie o przekazanie w postaci myśli czy impulsu, czyli wiatr jako pośrednik. 

Wysokie, gładkie, wypolerowane skały w tle, kojarzą się z niewzruszonością na tle sztormu, mówi się że skały są "świadkami historii", w skałach tkwią odpowiedzi na pytania, mogą być tam wyryte znaki, namalowane obrazy, wykreślone symbole, zawoalowane informacje. 

2 Miecze pokazuje lingwistę, tłumacza, człowieka "od języków", także symboli, kodów, szyfrów, programowania. 

Sztorm, fale - wzburzona woda, to uczucia, to może być poruszenie uczuciowe, kłopoty, problemy, zmagania, które w jakiś sposób nas dotykają. To wielka siła, być może działa czynnik niezależny od nas (kłótnie rodziców np.), nie mamy na to wpływu lub nie chcemy się mieszać. 

Księżyc jako C, zbliża się nów. Osobiście litera C kojarzy mi się z kołysaniem (bardzo wycisza i uspokaja). Przewrócone C wygląda jak kołyska, to także kojarzy mi się z zawrotami głowy, chorobą lokomocyjną, chorobą błędnika, oczopląsem, światłowstętem-opaska na oczach). 

Podobno taki księżyc na niebie, to czas najsilniejszych przypływów i odpływów. 

Zdrowotnie kojarzy mi się z witaminą C, niedobór powoduje siniaki, krwawienie dziąseł, trudności w gojeniu ran, obniżenie nastroju, zmęczenie, szkorbut (choroba marynarzy!). Sama karta "mówi o migrenie, bólu głowy (pomaga gdy mamy zasłonięte oczy) i jesteśmy w "bezruchu". Bardzo często karta 2Miecze pokazuje okres, w którym jesteśmy chorzy, ale nie mamy jeszcze objawów (inkubacja), zarażamy innych nie wiedząc o tym, jesteśmy nieświadomi choroby. 

Czwarta faza księżyca, to czas oczyszczenia, czas przyglądania się swoim emocjom, motywom, uporządkowanie spraw, ustalenie priorytetów "na nów". Czasem pozbywanie się czegoś/kogoś z naszego życia. 

Granatowe-czarne niebo, to kolory powagi, utrzymania porządku (mundurowi), kojarzy się "szkolnie" (na galę tylko w czerni, granacie i bieli). Karta pokazuje podporządkowanie i posłuszeństwo autorytetom.

Skrzyżowane X na piersi, ochrona serca, swojego "rdzenia" lub ochrona czegoś, co się najbardziej kocha, czasami dosłownie „nie podchodź blisko”, nie mieszaj się w moje sprawy i zwykle:

... są dwie reakcje na taki stres: walcz lub pozwól zabić, metaforycznie oczywiście - bo kolejna karta to 3 Miecze. Czasami, przy ładnych kartach, 2 Miecze mówi, że ludzi chcą tego samego czyli pogodzenia się, ale w danym monecie wydają się być "niewrażliwi na nasze potrzeby". To może być ktoś niegotowy do rozmowy lub szykujący się do decydującej/ważnej rozmowy. Czasem "maska" na twarzy, pewnie nieodgadnienie, choć dusza cierpi.

Niemal lustrzane odbicie karty, to poszukiwanie tożsamości, próba zrozumienia siebie i świata duchowa refleksja (osoby które wypadają w tej karcie, są niezwykle intuicyjne, refleksyjne, spokojne, nie lubią się wtrącać w nie swoje sprawy, nie dzielą się swoimi problemami, za to są świetnymi słuchaczami). 

Graal to święte naczynie zawierające krew Chrystusa. Znów krew! Według legendy, Graal był umieszczony na niedostępnej Górze Zbawienia, strzegły go anioły. Poszukiwanie Graala, to poszukiwanie "największego dobra" dla wszystkich, próba pogodzenia wszystkich i wszystkiego, co w realu jest niemożliwe! Graala poszukiwali Templariusze (krzyż kojarzy się z dwoma mieczami). Karta wskazuje na ślubowanie, przyrzeczenia, dochowanie wierności, ślubów czystości, obietnic i zwykle strzeże tajemnic, sekretów, to często coś, co dotyka dwójki ludzi. 

Krew - zdecydowanie bardziej kojarzy mi się z żywiołem wody, czyli kielichami, ale z jakiegoś powodu również z kartą 2 Miecze. Miecze pokazują słowo mówione, ale i dokumenty: dokumenty i krew to cyrograf, wszelkiego rodzaju pieczęcie, sigile. Ważne, tajne wiadomości, "tylko do rąk własnych", tylko dla zaufanych. Do karty pasuje również powiedzenie : "zachować zimną krew". 

Kwiat paproci, to legenda. Sama paproć preferuje miejsca zacienione i wilgotne, wierzono że chroni przed demonami. Jedyne co mi się kojarzy, to że kwiat ten, noszony na piersi, zapewniał niewidzialność właścicielowi. 

Linia brzegowa, łączy dwa światy: ląd i wodę, to granica świadomości i nieświadomości. Dosyć podobne znaczenie ma dym i mgła, to przenikanie, obydwa symbole kojarzą się z tajemnicą, pewną nieuchwytnością i niepewnością, także niewiadomą (X). Zarówno we mgle jak i w dymie, czy "na granicy" światów, mogą się pojawiać istoty nie z tego świata

Szron, dziadek Mróz, hibernacja, wszystko kojarzy się z zimą i śniegiem. Pora, w której wszystko zwalnia i zamiera. To zamrożona woda, kojarzy się z zamrożonymi uczuciami, mieczami odgradzamy się od uczuć, analizujemy. 

Szczupak, paszcza krokodylka i potrzask, kojarzy się z radą: nie podchodź, nie działaj, jeszcze nie decyduj! Nie mieszaj się w konflikty, nie rób nic wbrew sobie, bo na tym stracisz, ucierpisz i poleje się krew Twoja lub czyjaś (kolejna karta 3 miecze). 

Pax, to bardzo stare słowo, oznacza "kiss of peace", to pokój lub pragnienie pokoju, z łaciny pax to umowa, porozumienie, brak wojny. Chwilowe zawieszenie broni, pomimo to dużo stresu i napięcia, bo człowiek nie wie jak długo potrwa ta sytuacja. Problem i próba jego rozwiązania pokojowo!

sobota, 12 grudnia 2020

Palo Santo recenzja

Dostałam do zrecenzowania patyczki z drzewa Palo Santo, do kupienia tutaj

Większa 100g wersja  Tu

Urocze drewienka o pięknym-cielistym kolorze i prześlicznym zapachu. Tu muszę na wstępie wspomnieć o zapachu, ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że niezapalone drewienka również pachną i to absolutnie cudownie, w mojej opinii dużo ładniej niż zapalone. 

Sam zapach jest trudny do opisania, ale ogólnie przypomina mi kadzidło kościelne wymieszane z delikatną nutą kokosa, pachnie bardzo przyjemnie i dosyć słodko. 

 


Dostałam woreczek o wadze 50g, drewienka mają zbliżoną długość ok. 10cm, sam kształt się nieco różni (każde jest niepowtarzalne, nietypowe), są bardzo miłe w dotyku, umieszczone zostały w woreczku strunowym, przez coś miały cudowny aromat.

Z patyczkami nie było instrukcji, ale ogólne informacje są na stronie produktu. 

Prosta sprawa: drewienko trzeba zapalić pod kątem 45stopni i odczekać aż się zapali silnym płomieniem, powinno płonąć ok 30-60 sekund, potem należy je zgasić ruchem ręki (pomachać) lub zdmuchnąć i rozkoszować się zapachem dymu. 

Nie wiem jak inni "użytkownicy" tego produktu, ale ja co jakiś czas delikatnie dmuchałam, by je bardziej rozżarzyć. 

Okadziłam mieszkanie, z naciskiem na zakamarki. 

Zapach jest dosyć intensywny, ma w sobie coś pierwotnego (miałam skojarzenie z ogniskami szamańskimi), magicznego, jest naprawdę intensywny i utrzymuje się dosyć długo. 

 


 

Działanie "praktyczne", ciężko mi opisać ponieważ: 

Pomaga na bóle głowy - nie boli mnie głowa ani żaden z domowników nie cierpi na tę dolegliwość.

Odstrasza komary - brak owadów na chwilę obecną.

Pomaga na skołatane nerwy i stres - tu przyznam że dzień testów był wyjątkowo spokojny (jedno kadziło palone rano, jedno wieczorem), inne dni palenia również, więc coś w tym jest.

Odświeża powietrze - osobiście wolę otworzyć okna na oścież niż palić kadzidło.

Przynosi spokojny sen - mam spokojne sny więc nie wiem.

Dostraja do wibracji wszechświata, to moje subtelne i bardzo osobiste odczucie, odkąd używam kadzidła mam mnóstwo snów, wizji, jasnosłyszenia i jasnowidzenia (może niedługo pokażę moją medytację z kartą Gwiazda). 

Czy polecam? 

Cieszę się że je dostałam, bo sama bym nie kupiła (z praktycznych powodów: wolę wietrzenie mieszkania, nie przepadam za innymi zapachami-jestem fanką perfum już "od poranka", a to się kłóci z każdym kadzidłem no i szkoda drzew), ale siedzę teraz, piszę recenzję i wącham sobie patyczek (surowy-niezapalony, pomimo wyjęcia z woreczka kilka tygodni temu, wciąż pachnie ) i poprawia mi to humor ;)

Polecam do przetestowania na sobie i swoich zmysłach.

Zapraszam na zakupy do sklepu Czary Mary.