Moja karta dnia, a dziś słucham w kółko tego:
Kiedy słucham tej piosenki czuję smutek, 'ból', melancholijny nastrój.
Tekst zmusza do refleksji, muzyka porusza duszę, nastrojowy głos wibruje w uszach.
Fade oznacza: wyciszać, cichnąć, gasnąć, płowieć, blednąć, zanikać, zacierać, przemijać, ściemniać się
a nawet umrzeć. Inne znaczenia: stracić kolor, tracić intensywność, tracić blask, więdnąć, przekwitać, matowieć, tracić świeżość, tracić wigor.
'To fade, droop, wither' ma związek ze staroniemieckim to wilt/więdnąć, oraz "welg- wet" "mięknąć" przy kimś (become soft), czyli 'tracić sztywność', łagodnieć, wyzbyć się szorstkości i twardych zasad, surowości, odpuszczać).
8 kielichów - sprzeczne uczucia, smak słodko-gorzki, boleść a jednocześnie ukojenie.
Niezmiernie trudna energia, targające nami emocje i chęć ich wyciszenia, bogactwo a jednocześnie czegoś brak. Karta mówi o cienkich/nieokreślonych granicach, pewnej "kruchości" relacji.
Wszystko może się wydarzyć.
Ósemki to pulsowanie, falowanie.
Ósemki to oksymoron wśród liczb, paradoks.
8 Kielichów to cichy skowyt, gorzkie szczęście, słodka tortura, powiedzenie "żyjąc umieram" itp.
8 mówią o połączeniu tego co materialne, z tym co emocjonalne/duchowe.
To kamienieć i topnieć jednocześnie np. na czyjś widok.
Nierówno ustawione kielichy - wskazują na dysharmonię.
To może być znak, że to co było między ludźmi nigdy nie powróci, a na pewno nie w takiej postaci jak było (jak nigdy 'nie powróci się' do tej samej rzeki; zmienia nas czas, wydarzenia, inni ludzie nas zmieniają itp.)
Ósemki to przejaw woli lub poczucie bycia w "niewoli".
Tak mnie olśniło na wieczór, że piosenka pasuje do energii tej karty...
Poniżej karta z Vanessa Tarot
(według mnie talia niedoceniana przez tarocistów)
Cała talia do obejrzenia tutaj