"Zacznij. Tak się czyści zatrutą rzekę. Jeśli się boisz niepowodzenia, zacznij mimo to, a jeśli nie można inaczej, to ponieś klęskę i zacznij od nowa. Jeśli znów się nie uda - co z tego?
Zacznij jeszcze raz. To nie porażka powstrzymuje, to ...niechęć do zaczynania od początku powoduje stagnację. Co z tego, że się boisz? Jeśli się obawiasz, że coś wyskoczy i cię ugryzie niech tak się wreszcie stanie.
Niech twój strach wyjrzy z ciemności i cię ukąsi, żebyś miała to już za sobą i mogła się posuwać dalej..."
Clarissa Pincola Estes „Biegnąca z wilkami”
Po burzliwej 5 Mieczy przychodzi czas na 6 Mieczy...
Jak dla mnie, jedna z trudniejszych kart w odczycie... (rzadko mi wypada, na tle innych kart) być może dlatego mam z tą kartą problem.. dzisiaj będzie bardzo chaotycznie opisana.. w zasadzie to luźne refleksje z moich notatek, ot, by je uporządkować:
Ogólnie, jest to moment, w którym czujemy się źle, ale staramy się dystansować od problemów, myśleć obiektywnie (miecze).
Jako karta dnia:
- to żal danego, dnia skrucha.. ktoś, kto chodzi jak pies z podkulonym ogonem.. wypada na dni w którym myślimy "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem"
- tego dnia usłyszymy „wyznanie”, które nas osobiście poruszy, jakieś oświadczenie lub obietnicę (szczególnie jeśli dotyczy zerwania z kimś – partner lub czymś - nałóg)
- w kartach dnia, to czasem podróż, ale dużo częściej "zmiana scenerii" zmiana towarzystwa, osób z którymi na co dzień widzimy czy spotykamy .. a nawet jak to te same osoby, to spotkanie przebiega „inaczej”
- może mówić o pójściu inną trasą do pracy czy sklepu, o wertowaniu internetu, odwiedzaniu stron których jeszcze nigdy nie odwiedzaliśmy
- wypada na "odwrócenie się plecami" danego dnia.. talia Waita ładnie pokazuje.. i uwaga! tego dnia należy zrezygnować z nawoływań, "puścić" daną osobę, dać jej się odsunąć się na chwilę..
- zazwyczaj jak mam tę kartę na dzień, to czuję wewnętrzne poruszenie, niepokój, gna mnie gdzieś.. na wszelkie sposoby próbuję sobie radzić.. czasem bardzo rozpaczliwie
- wypada mi na sytuacje bardzo trudne.. w których nie ma wygranych.. obie strony ponoszą konsekwencje poprzednich działań..
- mój dzień w tej karcie jest zawsze "jakiś", na pewno nie jest idealny (na trudne rozmowy mi wypada), często jest bardzo stresujący .. szukam wyjścia z sytuacji, wyjaśnienia.. „zamknięcia” sprawy i „nie powracania” już do tego.. mam dość..
- często tego dnia, spotykam osoby, które „przynoszą ze sobą problem”.. na tyle poważny, że my nie potrafimy pomóc w jakikolwiek sposób.. zwykłe wysłuchuję czy pocieszam, ale to za mało.. Ci ludzie, którzy nas odwiedzą, wychodzą od nas z tym problemem.. a potem znów wracają, jak bumerang.. spotkałam się z nazwa karty Bagno Rozpaczy .. pasuje mi bardzo do energii tej karty
- to często smutny dzień, pełen refleksji nad życiem, chciało by się krzyknąć Stop, koniec, nie wytrzymam więcej..
- czasem rozmowa w tym dniu jest trudna dla nas, ale intelektualnie pobudzająca..
- to Merkury w Wodniku czyli łamanie schematów danego dnia, zachowywanie się inaczej niż zazwyczaj.. jeżeli chodzi o naukę i intelekt danego dnia, to stoi na najwyższym poziomie :) dajemy radę z najbardziej złożonym i abstrakcyjnym problemem.. widzimy rozwiązanie, tam gdzie nikt inny nawet nie spojrzał...
Ogólnie wydarzenia:
- zapisanie się na kursy wszelkiego rodzaju
- nauka (samouk jak i studia dzienne/zaoczne, ciągłe doczytywanie, głód wiedzy)
- poznawanie innych krajów, czytanie o nich i wyjazdy, inne kultury, inne światy, inny światopogląd..
- wyjaśnienie sobie czegoś i podjecie konkretnej decyzji
- w związkach czasem rozstanie/separacja/odwrócenie się plecami a czasem tzw. move on, pójście dalej, para po przejściach, ale nie powracanie do bolesnej przeszłości w rozmowach.. coś w stylu "no dobra, stało się, ale spróbujmy żyć dalej" - bogatsi o te doświadczenia
- czyli to "pójście dalej" .. mamy trudny czas za sobą, czas się otrząsnąć, podjąć decyzje i trzymać się jej konsekwentnie
- karta pokazuje mi czyjąś atrakcyjność, urodę .. zdobywanie poprzez swoja "aparycję", pokazanie swoich najlepszych stron .. uroda połączona ze sprytem
- pokazuje mi handel ,szczególnie internetowy (łódź na szlakach handlowych, umożliwiała dalekie wyprawy, dotarcie do nowych miejsc)
- pokazuje mi podróż (przekroczenie granic), odejście, rozstanie, rozwód, wyjazd, ucieczkę .. towarzyszy nam wtedy niepokój co teraz?
- pokazuje pójście na terapię, trening autogenny
- radykalne obcięcie długich włosów (i nieodwracalne ;)
- zrobienie czegoś "nowego", nieszablonowego, "ruszenie z miejsca", sięganie "po więcej"
- czasem musimy zrobić coś, co nas osobiście boli i porusza.. ale „tak trzeba” (jak Judyta i żołnierz na mojej karcie)
Tarot Initiatory Golden Dawn
- 6 Mieczy, pokazuje mi związki na odległość ... z jakimiś problemami które wymagają jednogłośnej decyzji
- czasem to droga do.. (zależy jaka karta się położy za nią np. Pustelnik - droga do mądrości, poznania siebie itp.)
- karta jest bardzo silnie związana z wodą, pokazuje mi awarie hydrauliczne, pójście na basen, wyjazd nad jezioro
- jak woda to i nasze emocje, karta pokazuje mi, jak manewrujemy naszymi emocjami, jak reagujemy na sytuacje życiowe
- karta pokazuje mi śmierć (utonięcie, przy odpowiednich innych kartach) lub myśli samobójcze, chęć odejścia z tego świata..
Rada: Odetnij się, da Ci to upragniony spokój, poczucie bezpieczeństwa, nabierzesz sił...chociaż sam proces nie będzie łatwy.. Ta karta zachęca da kontynuowania nauki, jeżeli pytamy o cokolwiek związanego z nauką, to karta jest zawsze na tak
Mówi też o obiektywnym spojrzeniu na sytuację i nadaniu kierunku (my jako sternik), powinniśmy czarno na białym ustalić zasady np. w relacji .. co można a czego absolutnie nie akceptujemy..
Uniwersal Waite
Co mi się „rzuca w oczy” w talii Waita
Łódź i niestabilność (niestabilność być może tylko dla mnie, bo kiepsko czuję się na lodzi),
sama łódź jest symbolem przejścia.. kojarzy mi się z;
- Charonem (mitologiczny przewoźnik)
- Arką Noego (znalezienie "bezpiecznego" miejsca w życiu)
- podróżami Odyseusza czy Sindbada Żeglarza (przygody czy wyzwania w naszym życiu, trzeba się wspomóc naszym intelektem, obrać kurs)
- wikingowie i ich „puszczanie” statków na wodę. Pogodzenie się z odejściem, śmiercią..
W mojej talii Initiatiry of the Golden Dawn, kojarzy mi się z Judytą.. (młoda piękna, pełna wdzięku wdowa .. postanowiła uratować miasto.. ceną było zabójstwo Holofernesa..
Giorgione