Tytuł:
Przesąd? Zjawiska paranormalne w Biblii i literaturze staroskandynawskiej
Autor:
Nils Bjorn Kvastad
Stron:
336
Wydawnictwo: Akasha
Książka
którą uprosiłam, na której mi bardzo zależało :) Dlatego idzie na pierwszy ogień…
„Przesąd? Zjawiska paranormalne ..” czyta się szybko łatwo, przyjemnie i
z niekłamanym zaciekawieniem.
Książka wprowadza czytelnika w świat Biblii i sag staroskandynawskich a porusza zagadnienie szeroko definiowanych zjawisk paranormalnych, które występują licznie w obydwu tekstach źródłowych.
(tu
mała uwaga, autor nie „podważa” teksów z których korzysta, on je interpretuje,
jako że na „co dzień” jest nauczycielem akademickim, podchodzi do tekstów w
sposób naukowy, godny badacza, nie „nad interpretuje” zjawisk, jak co poniektóre
osoby, które w "zaciekach na ścianie" potrafią dostrzec twarz Boga).
Książka
rozpoczyna się rewelacyjnym wstępem samego autora, który jest doskonałym
wprowadzeniem do tematu.
Wstęp powinien przeczytać każdy człowiek "myślący",
który stoi twardo na ziemi a jednocześnie nie „zamyka się” na dziwne, ponadnaturalne
zjawiska, jakie zdarzają się wokół nas, nie szufladkuje, nie osądza i ma „otwarty
umysł”.
Czym
jest przesąd? Tak naprawdę nie ma jednorodnej definicji, jedna z nich mówi, że to
„wiara w związki przyczynowo-skutkowe, które nie mają racjonalnego
wytłumaczenia”; to przekonanie, którego nie sposób „dowieść”.
Czym
są zjawiska paranormalne? Dla autora to zjawiska, które „budzą zdumienie”,
książka traktuje o czarostwie, prekognicji, telepatii, aniołach, jasnowidzeniu,
szamanizmie, uzdrawianiu, snach, runach, magii słowa, reinkarnacji itp.
Książka otwiera oczy na dziwne zjawiska jakie są poruszane w
tekstach źródłowych, sprawia, że chce się wiedzieć więcej - na pewne tematy
naprowadza.. pewne wątki (szczególnie dotyczące kultury skandynawskiej,
sag i poematów), były dla mnie nowością i z przyjemnością się z nimi zapoznałam
np. czy słyszeliście o takich terminach jak: seid, cymbrowie, fylgijes, petroglify,
vardøger ?
Zastanawiające było dla mnie, dlaczego autor porównuje Biblię i
sagi? Wydają się być tak odległe „kulturowo” – mam wrażenie, że autor zrobił to
celowo, podkreślił że zjawiska paranormalne zdarzały się od wieków (mają
znaczenie historyczne), zdarzają się w każdej religii (chrześcijańska,
pogańska), niezależnie od wykształcenia, światopoglądu, kultury, płci człowieka.
W sagach i Biblii pełno jest takich zjawisk, niestety „większość badaczy
Biblii to teologowie a oni pomijają zjawiska paranormalne” – autor pokazuje, że
one w tekstach są.
Biblia jest pełna niezwykłych
wydarzeń, magów, proroków, cudów, uzdrowień .. podobnie jak sagi i poematy.
Bardzo podoba mi się zdanie autora: „Chcemy znaleźć argumenty za i
przeciwko jakiemuś stwierdzeniu. Następnie ważymy je i wyciągamy wnioski. Nie
zrywamy wszystkich więzów jakie łączą nas z rozumem, jak to czynią niektórzy
okultyści zanim wzlecą w siną dal, w której unoszą się wprawnie zawieszeni w
powietrzu, w bezpiecznej odległości od wszelkich dających się zweryfikować
faktów.” Po czym pisze „lepiej jest zbadać sprawę bez żadnych wniosków, niż
decydować o niej bez jej zbadania”.
Słowa zdają się być napisane lekko, trochę z
ironią i szczerze. Autor przekonuje, by na każdy temat (włącznie ze zjawiskami paranormalnymi)
wyrobić sobie zdanie i nie bać się mówić otwarcie o swych doświadczeniach i w końcu
określić „stronę”, trochę ironizuje pisząc że „tylko filozofowie, po trzech
tysiącach lat rozmyślań i spekulacji, nie zgodzili się jeszcze w żadnej kwestii”.
Trudno nie przyznać mu racji...
Trudno nie przyznać mu racji...
Dla
kogo książka:
Dla
ludzi ciekawskich i chłonnych wiedzy, dla kultoro i etnomaniaków interesujących
się antropologią, badaniem tekstów źródłowych, porównywaniem, dla kochających
ciekawostki i przede wszystkim – dla ludzi bez uprzedzeń, którzy patrzą na
świat szeroko otwartymi oczami i nie zadowalają się „wiedzą z jednej książki” –
chcą wiedzieć więcej, mają w sobie tyle pokory, że
"nie zamykają się na tamten świat" i na zjawiska, których jeszcze
teraz nauka nie wyjaśniła.
Książka nie dla ignorantów i sceptyków. Także nie dla fanów
Biblii, w tekście (co prawda rzadko, ale..) można odnaleźć osobiste przekonania
autora co do wyższości „Starszych, którzy rzadko coś darowali” nad religią
chrześcijańską o której pisze: ”Sagi powstały w czasie, kiedy wiara w Asów i chrześcijaństwo
koegzystowały i mieszały się ze sobą, często w jednym i tym samym człowieku.
Ale chrześcijanie z uporem podgryzali starą wiarę w przeciwieństwie do
wyznawców Odyna, których uodpornione systemy były zbyt słabe, żeby dać sobie
radę z religijną infekcją przychodzącą z południa.” Także nie dla tych, co chcą mieć odpowiedź podaną "na tacy".
A przede wszystkim książka jest dla ludzi, którym choć raz w
życiu, wydarzyło się coś, czego do tej pory wyjaśnić nie potrafią w żaden
racjonalny sposób.
Autorem
książki jest Nils Bjorn Kvastad (urodzony w 1938 w Norwegii) filozof,
wykładowca języka norweskiego na kilku uniwersytetach, zajmuje się mitologią,
badaniem zjawisk paranormanych, jest członkiem Komitetu Badań Norweskiego
Towarzystwa Parapsychologivcznego oraz IANDS – międzynarodowego towarzystwa badań
bliskości śmierci.
Dlaczego
zainteresowałam się tą konkretną pozycją?
Współczesny
człowiek twardo stąpa po ziemi, nie wierzy w zjawiska nadprzyrodzone magię czy
przesądy. Mówi
„pokaż mi a uwierzę”, „udowodnij mi a uwierzę” czy - „uwierzę - jak zobaczę”.
We
współczesnym świecie nikt nie chce „gonić za króliczkiem”. Największym
problemem przebadania zjawisk niewyjaśnionych, paranormalnych jest wąskie grono
osób, którym owe zdarzenia się przytrafiają a także nieregularność
zjawisk, one nawet jak się zdarzają, to są nieuchwytne, pojawiają się i
znikają niezależnie od nas, czasem to brak namacalnych dowodów (jak dowieść że miało się
"świadomy sen"??), brak „narzędzi” którymi można owe zjawiska przebadać, niechęć
do finansowania dziedziny, która jest „palcem na wodzie pisana”.
Zaś faktem jest, że zjawiska ponadnaturalne, zdarzają się częściej, niż można by przypuszczać, tyle że są zepchnięte na margines, co więcej, większość ludzi się do nich nie przyznaje, z obawy że zostaną potraktowani niepoważnie lub zostaną uznani za wariatów.
Zaś faktem jest, że zjawiska ponadnaturalne, zdarzają się częściej, niż można by przypuszczać, tyle że są zepchnięte na margines, co więcej, większość ludzi się do nich nie przyznaje, z obawy że zostaną potraktowani niepoważnie lub zostaną uznani za wariatów.
Autor
wyraźnie zaznacza (z czym zgadzam się w 100%), że badając tę dziedzinę, można
„łatwo zejść na manowce”. Kvastad uważa, że każde zagadnienie dotyczące zjawisk paranormalnych, należy
potraktować indywidualnie i wziąć je „pod lupę”, co więcej pisze, że wiedza
znana nam teraz, może być nieaktualna za jakiś czas i że prawdziwy „badacz”
niczego nie bierze na tzw. „wiarę” – jest sceptykiem (do pewnego stopnia), ale też żadnej teorii nie
odrzuca (póki nie zostanie udowodniona).
Zahacza
o problem oszustw, których w tej
dziedzinie nie brakuje (pisze o sekcie, która po kilku kursach „uodparnia” na
promieniowanie radioaktywne!), filozoficznie twierdzi również „czy jeżeli jedna
osoba oszukuje, to znaczy że wszyscy są oszustami”? – mówi „nie generalizujmy” –
tylko rzetelnie wyjaśnijmy, bo współczesna nauka przemilcza lub szerokim łukiem omija tematy trudne do
zbadania.
Moja ocena
5/6
Książkę
można kupić tu (na stronie jest też spis treści do wglądu oraz fragment książki):
Akasha - Przesąd? Zjawiska paranormalne ...
Akasha - Przesąd? Zjawiska paranormalne ...
Za
możliwość zrecenzowania dziękuję wydawnictwu
Ją chyba nie mam nic wspólnego ze współczesnym człowiekiem:-P
OdpowiedzUsuńświetnie Ci poszło z recenzją:) tak trzymać!!:-*
Dziękuję :)
UsuńPierwszy raz jest zazwyczaj "trudny", ale przyznam, że bardzo przyjemnie mi się pisało, tak "swobodnie" - w końcu to mój blog :)
i mogę się na nim uzewnętrznić :)
Pozdrawiam :)
Ps.
fajnie że umieściłaś część2 o subkulturach, nie zostawiłam komentarza ale uważnie czytam :)
i czekam na więcej :D
Droga Olu.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja.
Bardzo szczegółowo i ciekawie opisałaś książkę. Nie ograniczyłaś sie do "suchej" recenzji, z czym spotykam się nagminnie. Wywołujesz problem, by za chwilę pochylić się nad nim. Nie zostawisz czytelnika bez odpowiedzi.
Tak trzymaj!
Pozdrawiam serdecznie. :)
Dziękuję :)
Usuń.. szczerze, przeczytanie tej książki, zainspirowało mnie do wyciągnięcia kart, na pewne bardzo osobiste pytanie (jest w książce rozdział poświęcony temu zagadnieniu), niestety odpowiedź jest "nie do zweryfikowania", ale nie zmienia to faktu, że karty wypadły ciekawe i warto im się przyjrzeć "pod tym kątem" .. już planuję post na ten temat :) Będzie powiązany z nieco innym, choć zbliżonym zagadnieniem..
Tajemniczo piszę, ale nie chcę nic zdradzać .. na razie ;P
Pozdrawiam ciepło i dzięki za głos :)
No to czekamy niecierpliwie na tego posta:)))
OdpowiedzUsuń