Moje ćwiczenia z kartami tarota :)

Jak się uczę własnych znaczeń kart:

1. Karty dnia, ostatnio kładę według tego rozkładu
- nastrój dnia
- najważniejsze wydarzenie
- nastrój mój, jak będę reagować ogólnie, jakie będzie moje samopoczucie tego dnia
- co przeznaczone, musi być
- to mój wieczór
- to sny - dużo mam snów ;)
 Uwaga! w komentarzu bardzo trafne spostrzeżenie :)
Weryfikacja rozkładu dnia po 24h...
Jeszcze raz dziękuję :)))))))

2. Po drugie - fora internetowe i konkretne działy, w których ktoś zadaje pytanie, reszta odpowiada

3. Po trzecie, ćwiczenia które już minęły .. tzn. są już zamknięte (jest podana odpowiedź), oczywiście bez podglądania wcześniej :P

4. Otwieram swój pamiętnik na dowolnej stronie, zapisuję datę i pytam: jaki miałam nastój danego dnia i co się wydarzyło ważnego.. 

5. Proszę o pomoc męża.. na przeróżne sposoby:

- pytam o ważne sytuacje z przeszłości, wypadki jakie miał, czy ważne sytuacje
- o jego ulubione książki, filmy, wykonawców (choć to już nam się "wyczerpało")
- na chybił trafił mąż wyciąga zdjęcie z naszego albumu, ja próbuję "popatrzeć" co tam jest, kto.. miejsce (otoczenie) czy wnętrze budynku czy  gdzieś na dworze, czy to jakaś okazja specjalna była np .. itd.
- proszę go o napisanie nazwiska na kartce i rozkładam karty (tylko na nieżyjące osoby)

kto to ogólnie
płeć
co zrobił dla świata/z czego zasłynął
wygląd tej osoby
kiedy to było (wiek, czy epoka..czasy w których żyła dana osoba - potem w rozkładach karmicznych się przydaje

Wczoraj miałam Mikołaja Kopernika :)

6. takie typowo profetyczne: np. jak serial Bones oglądamy, kto kogo zabił i dlaczego


uważam, że karty należy czytać intuicyjnie.. kiążki są ważne, dają nam ogólną wiedzę.. ale w kartach "na co dzień" sami tworzymy swoje znaczenia.. warto ćwiczyć :)