To moja karta dnia .. wychodząc z PZU zauważyłam tłum ludzi niedaleko przejścia dla pieszych .. okazało się że zdarzył się wypadek i została potrącona kobieta :((
Nieprzytomna, leżała na ulicy a nad nią stała gromadka ludzi ...akurat długo nie stałam, bo po minucie już była karetka.. ale łzy mi się w oczach zakręciły :(
z "praktyki" karta pokazała mi:
- kondukt pogrzebowy - paradę uliczną - procesję - publiczne przemawianie, wiece, przedstawienia, ruchome pomniki - Krupówki - eskortę - ubezpieczenie na życie - kampanię - wyprowadzkę do innego miasta, wyjazd, podróże, wycieczki - obok karty Rydwan - podboje innych krajów i zasiedlanie (suma Śmierć) - to przyglądanie się, wspólPrzeżywanie i współodczuwanie Ogólnie, karta związana jest z ulicami i ludźmi, których wzrok jest
skupiony w "jeden punkt", to każde wydarzenie "publiczne" lub "otwarte",
inni mogą przysłuchać się lub popatrzeć. Dziś - wypadek uliczny i akcja ratunkowa, przy 6 Buław miałam Asa Kielichów - to moje poruszenie emocjonalne czy łzy w oczach ..
Według Judi Hollis, jesteśmy zagrożeni współuzależnieniem, gdy odpowiemy pozytywnie, na poniższe stwierdzenia (dotyczące bliskich nam osób z "jakimś problemem" - tym problemem może być wszystko; alkohol, seks, narkotyki, jedzenie, cokolwiek...)
Oto fragment:
"- czuję się bezpieczniej kiedy daję - wiem lepiej czego Ty chcesz, niż czego ja chcę - mam o sobie dobre zdanie tylko wtedy, kiedy czuję Twoją aprobatę - bardzo przejmuję się tym jak wyglądasz, jesteś moim odbiciem - kiedy coś cię boli, często czuję to mocniej niż Ty - kiedy Ty masz zły dzień, ja to odczuwam - jeżeli masz jakieś problemy, muszę znaleźć ich rozwiązanie - czuję potrzebę bycia potrzebnym - zaniedbuję wiele własnych spraw, bo zajmuję się Twoimi - zanim coś powiem, zastanawiam się jaka reakcję chcę wywołać u Ciebie i jaki efekt osiągnąć - nie potrafię znieść gdy ktoś się na mnie złości (...)"
Generalnie, Pani pisze o żarłokach i problemach z utrzymaniem stałej wagi ciała, książka jest rewelacyjna (jak dla mnie: powinien ją przeczytać każdy, bez względu na to, czy ma problemy z wagą czy tez nie), otwiera oczy na zaburzenia emocjonalne i współuzależnienie, które w mniejszym lub większym stopniu dotyka każdego z nas, nawet gdy nie chcemy się do tego przyznać....
i ten tekst, bardzo ciekawy: "Osoby współuzależnione łatwo przechodzą od życzliwości do karania. W jednej chwili jesteście bez reszty troskliwi, pomocni i pełni zrozumienia, aby w następnej wściekać się i krytykować i grozić porzuceniem. Próbujecie ukazywać życzliwość, bo chcecie aby "było inaczej", aby "osiągnąć zamierzony efekt", aby "było warto". Kiedy to zawodzi, zmieniacie front: stosujecie kary, denerwujecie się i wymagacie natychmiastowego posłuszeństwa (...) Kiedy kolejne próby zawodzą, czujecie rozczarowanie i złość (...) Wahacie się pomiędzy zrozumieniem a wściekłością. Czujecie jakby to Wam robiono na złość"
Na tym zakończę książkowe cytaty, kto będzie chciał doczytać, na pewno do książki dotrze :)
Judi pisze że główną przyczyną nieporozumień jest niejasna komunikacja (na zewnątrz życzliwy uśmiech a w środku narastający gniew) a u mnie na współuzależnienie zazwyczaj wypada karta 7 Mieczy (czasem tez Diabeł, Księżyc, Wisielec, 8 Mieczy, 2 Monet - względnie kombinacja tych kart), ale najczęściej 7 mieczy.
co ciekawe, zajrzałam do swoich notatek dotyczących 7 Mieczy a tam znalazłam to:
7 Mieczy a Związki: Związki z problemami (niekiedy przejściowymi), ludzie nie wiedzą o sobie wszystkiego, ktoś coś zataja lub jawnie oszukuje. Możliwa zdrada, ukrywanie kogoś lub czegoś przed partnerem. Brak tu porozumienia między ludźmi, jest zła komunikacja, przekręcanie kota ogonem, robienie dobrej miny do złej gry. Czasem dosłownie - unikanie, zbywanie, nie odpowiadanie na pytanie. To wymijające odpowiedzi, czasem powiedzenie czegoś "na odczepkę" lub mówienie "nie wiem". Bardzo często karta pokazuje ludzi rozdartych np. między stałą partnerką a kochanką. Czasami karta pokazuje współuzależnienie w związku (alkohol, seks), picie "po kryjomu", krycie się z problem lub "przenoszenie problemu" na drugą osobą. Bardzo duża dysharmonia związkowa.
Najczęściej jesteśmy współuzależnieni od partnera, ale może to być nasza najlepsza przyjaciółka/przyjaciel, mama/tata, czy inna "ważna" dla nas osoba.
... co do książki, ponoć pomogła już wielu osobom wyjść z nałogu.. jedzenia/niejedzenia...
Jak niektórym z Was wiadomo - medytuję z kartami :) Co (moim zdaniem) jest jedną z najciekawszych dróg do poznania kart i objawienia się nam "nieksiążkowych" znaczeń.. jako że "śnię" co noc i te sny są wyraziste, "jasne", łatwe do zapamiętania .. od czasu do czasu próbuję "wyśnić" znaczenie kart .. niejako trudna sprawa, bo w każdym śnie przejawia się wiele motywów/ludzi/miejsc/sytuacji.. co poniektórzy twierdzą, że to niemożliwe .. na ezo forum, spotkałam się ze stwierdzeniem że "nie da się czegoś wyśnić" ani zaprogramować - ja jestem przykładem na to, że się da :) i dla chcącego - nic trudnego .. być może to "naturalne skłonności" mi pomagają czy raczej ułatwiają, być może to Dar z poprzednich wcieleń .. lub po prostu - zdolność do "wyłapywania" "istoty", czegoś co się "przebija" z danego snu.. i zwraca naszą uwagę... Akurat jestem na świeżo po 5 Monet (sny z 22/23 marca): pierwsza scena mojego snu to warsztaty artystyczne a dokładnie - Malowanie na szkle, witraż na karcie od razu rzuca się w oczy :)
ozdabianie szarego świata/budynków - graffiti, tu mi się karta kojarzy że oni "pokolorowali świat" i zakapturzeni przemykają..
lub:
mezalians (różnica w pochodzeniu społecznym), różnice społeczne, kulturowe, na karcie ewidentne "zderzenie" dwóch światów..
osoby niepełnosprawne, dokładnie kaleka kobieta starająca się o pracę
poszukiwanie pracy, ciągła nadzieja że już „za rogiem” czeka nas coś dobrego, dążenie do szczęścia pomimo paskudnej teraźniejszej sytuacji
Medytacje z kartą:
pająk - czarna wdowa,
zapajęczone miejsca, zakamarki, miejsca nieprzyjazne i mało atrakcyjne na pierwszy rzut oka
fiołki, truskawki/poziomki w środku zimy (jak w baśni o 12 miesiącach). czyli dosłownie wypychanie pasierbicy "idź szukaj "wiatru w polu" i kokosów.. zły czas na poszukiwanie