piątek, 2 sierpnia 2013

Intuicja. Wiedza wykraczająca ponad logikę - Osho. Recenzja. Wydawnictwo Czarna Owca

Autor: Osho
Tytuł: Intuicja 
Podtytuł: Wiedza wykraczająca ponad logikę
Oprawa: Miękka
Ilość stron: 176
Seria: OSHO  nowa jakośc życia
WydawcaCzarna Owca   
Rok wydania: 2013 (wydanie II, zmienione)
 

To moje pierwsze spotkanie z twórczością OSHO (biję się w pierś, bo dosyć późno) i przyznam, że jestem trochę zawiedziona (o tym za moment).



Książka traktuje nie tylko o intuicji, tak naprawdę jest o trzech IN i interakcji między nimi, 
chodzi o tzw. „trzy szczeble drabiny”:

INstynkt - najniższy szczebel drabiny
INtelekt - środkowy szczebel
INtuicja - najwyższy szczebel drabiny


Książka przybliża nam czym jest intuicja, jak działa, czym się różni od intelektu i instynktu 
i jakie ma z nimi cechy wspólne. 

Mamy 3 główne rozdziały:
- mapy - nie mylić z geograficznymi, chodzi tu o: głowę, serce i istotę, rozdział omawia naszą egzystencję: przeszłość, teraźniejszość, przyszłość oraz podświadomość, świadomość i nieświadomość
- przeszkody na drodze ku poznaniu m.in. wiedza, intelekt, wyobraźnia, polityka
- strategie, cześć która mówi o tzw. filtrach (zanim informacja dotrze do nas przechodzi przez filtry, takim filtrem mogą być np. zmysły czy racjonalizacja, także „zepsuta intuicja”, hasłem przewodnim jest to, że „świat jest tęczą a umysł to pryzmat”. Poza tym: działanie z poziomu kobiety, od myślenia do odczuwania, jak się odprężyć czy niech kryterium będzie szczęściem. Plus liczne strony internetowe na które można zajrzeć, informacje o autorze czy opis Ośrodka Medytacji Osho (położenie, zajęcia, medytacje, kuchnia, nocne życie w ośrodku).


Ogólnie książka napisana jest bardzo prostym językiem, łatwo i szybko się ją czyta. Jest bardzo ciekawa, OSHO miał bardzo wyklarowane/zdecydowane poglądy na świat (dosłownie: czarne-białe), to co pisze, okraszone jest licznymi ciekawymi opowieściami, historiami z życia wziętymi, anegdotami, mamy tu wiele pięknych myśli, mądrych i głębokich cytatów. 
Książka mówi, że nasze życie nie jest tym, czym się wydaje (motyw jaskini platońskiej), jesteśmy sterowani i uczeni od „malucha”: stereotypy, zakazy, nakazy, posłuszeństwo, tłumienie, socjalizacja itp.

Mam wrażenie, że to, co czytam w książce już gdzieś, kiedyś słyszałam np. OSHO pisze (s.48) „Wiedza to teoria, poznanie to doświadczenie. Poznanie oznacza, że otworzyłeś oczy i zobaczyłeś. Widza oznacza, że ktoś otworzył oczy, zobaczył, zaczął o tym rozmawiać a ty zbierasz tyko informacje”, czyli to, o czym pisał Konfucjusz znacznie wcześniej „Powiedz mi, a na pewno zapomnę. Pokaż, a jest szansa, że zapamiętam. Pozwól przeżyć, a będę pamiętać całe życie", jego teksty czerpią pełną garścią z tego co pisali inni.
Znaczna część książki, to cytaty innych, teksty z wielu dzieł/klasyka.
Nie podoba mi się , że książka jest aż tak antykatolicka, rozumiem że można komuś coś zasugerować, wskazać ścieżkę, ale ośmieszanie i jawna krytyka, szczególnie pojawiająca się tak często w książce traktującej o intuicji - razi i jak dla mnie, odbija się rykoszetem na autorze, Osho na tym traci w moich oczach. Co więcej, autor pisze, że „tyko trzeciorzędni ludzi zostają politykami i premierami” – po co taka ocena tej grupy społecznej? Ta skrajność w ocenie innych ludzi (nie tylko polityków), szufladkowanie, wrzucanie innych do "jednego worka", bardzo irytuje.  Autor żongluje religiami: chrześcijaństwo, buddyzm, zen i wyśmiewa się z nich niemal na każdej stronie, nie widzę sensu w tym zabiegu. To wszystko sprawia, że książka o intuicji zamienia się w książkę o poglądach na świat.



Ciężko mi ocenić książkę, ma momenty „przebłysku” i geniuszu, piękne i mądre teksty , zawiera też teksty poniżej wszelkiego poziomu, ośmieszające i poniżające, krzywdzące wiele grup społecznych. 

Mam ambiwalentne odczucia co do tej pozycji i chyba zdecyduje się na ocenę 4 – każdy powinien przeczytać, ot choćby by wyrobić sobie własną opinię. 
Jeżeli o mnie chodzi, spodziewałam się czegoś więcej o tytułowej intuicji, czegoś innego ogólnie (na pewno nie jawnej krytyki i tak pejoratywnych określeń, poglądów na inne tematy - wszak tytuł książki sugeruje inny temat przewodni), czasem też miałam wrażenie że Osho traktuje czytelnika jak człowieka nie potrafiącego samodzielnie myśleć, zmanipulowanego rzeczywistością, traktuje go jak wiejskiego głupka, co nie ma za grosz rozumu i mądrości - to największy minus tej pozycji. Poza tym, tekst lektury gryzie się z moim osobistym mottem: „żyj i daj żyć innym” czy "sugeruj, wskazuj, ale nie narzucaj i nie wyśmiewaj".
Na pewno przeczytam tę książkę jeszcze raz (za jakiś czas) i ocenię ponownie. 
Jestem też bardzo ciekawa innych pozycji tego autora. 

Ocena 4

Za książkę dziękuję wydawnictwu


12 komentarzy:

  1. Osho to hipokryta i to widać w jego książkach, dobra recenzja Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .. ostre stwierdzenie, nie znam na tyle jego twórczości by z całą mocą stwierdzić.. Dzięki za opinię i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ale dlaczego akurat "wiejski głupek"? Czy nie jest to również dyskryminacja pewnej grupy ludzi? Wystarczy już utrwalania stereotypów.
    Określenie "wiejski głupek" ma się nijak do rzeczywistości.
    Książki nie czytałam i raczej nie przeczytam bo moje motto brzmi podobnie.
    Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... "wiejski głupek" to moje stwierdzenie, bardzo subiektywne.. Osho zwraca się bezpośrednio do czytelniczka: Ty który to czytasz.. (potem tekst właściwy) .. i jak nie odebrać tego bezpośrednio?, w końcu Ja to czytam .. i ja się tak poczułam - subiektywnie w tym momencie.. a najgorsze jest to, że pomiędzy tym bełkotem jest czysta kwintesencja i wiele cennych informacji.. i jak to ocenić?


      Dzięki za głos, pamiętaj że odpowiadam za tłumy, tykko za siebie ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. OSHO często pisze nie na temat, rozumiem co masz na myśli i O. jest nie kulturalny, trzeba do tego przywyknąć A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za głos :)

      We mnie książka wzbudziła Podziw i Niesmak zarazem ... tak bym to określiła jednym zdaniem ...

      Usuń
  4. Tłumy to czytają bo blog jest świetny:)
    Ktoś się pewnie poczuje urażony bo odbierze to bezpośrednio, ale w końcu to jego sprawa, może nie czytać...
    Dobranoc, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobne zdanie na temat książek Osho... niby jest fajnie i mądrze, a jak czasem pojedzie... chociaż ja generalnie jestem mocno sceptycznie nastawiona do tego typu guru, którzy w dodatku produkują takie ilości książek...
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osho ma racje I zawsze bedzie mial. I nie mowie tego na pusty leb bo przeczytalam wiele ksiazek z wykladow osho , ogladalam..i facet na prawde wie o czym mowi, jak sie wyrywa słowa z kontekstu to pozniej piszecie glupoty. Nie mowie tez tego wszystkiego bo niby slepo w niego jestem zapatrzona ale zaczelam sama doswiadczac w zyciu wiele rzeczy i na moim wlasnym przykladzie widze ze osho to nie byl zaden nacpany guru. Co do tych wszystkich pseudo religii i sekt ma racje, do wszystkiego ma. Jesli ktos sie zna na jego wykladach, albo posluchacie chociaz troche ( sa dosyc stare z przed 10-20 lat o ile sie nie myle) to zauwazycie ze mial racje i wszystko sie sprawdzili co do zachowan spoleczenstwa.a do tego wracajac Skoro coz was obraza i boli musi to was w jakis sposob dotyczyc..

    OdpowiedzUsuń
  7. I oto właśnie OSHO chodzi PROWOKOWAĆ- do samodzielnego myślenia i odczuwania. Jak piękne sa wasze EGA

    OdpowiedzUsuń