wtorek, 2 listopada 2010

Śmierć - bolesne zmiany (a czasem po prostu nieuchronne)

Karta bardzo ponura, kolory niebiesko szare, przygnębiające, prawdopodobnie noc.. ale tuż przed świtem, tzw. godzina wilka. Czyli szara godzina, "to czas tuż przed świtem, między 3 a 5 nad ranem, ostatnie godziny nocy, zaraz przed ukazaniem się słońca. Według ludowych wierzeń, to najtrudniejsza część doby, czas, w którym rodzi się najwięcej dzieci i najwięcej ludzi umiera, śpiący mają najgorsze koszmary, a cierpiących na bezsenność ogarnia największy lęk. Czuwających przy ognisku zaś w tym czasie właśnie mógł zmorzyć sen, czyniąc z nich łatwe ofiary wilków. Według nauki natomiast jest to okres najmniejszej aktywności organizmu, kiedy obniża się temperatura ciała, ciśnienie krwi i przemiana materii."
Na niebie widnieje czerwony księżyc, to symbol nadchodzących zmian, bolesnych i straszliwych. Takich, które zmienią nasz świat i wywrócą go do góry nogami.

Na niebie widać też zielonego orła, który przenosi błękitnego węża, unoszą się oni "ponad wszelką materią".



Na pierwszy plan, wyłania się chyba najstarszy wizurek śmierci od wieków, wysoki kościotrup z kosą (choć ta kosa bardziej jak pióro wygląda - kiedyś mi wpis do indeksu pokazała) Śmierć ledwo co się trzyma na nogach, jest słaba i wyczerpana, ma puste oczodoły, na swe kościste ciało ma narzucone nakrycie o trudnym do określenia kolorze. Pod stopami - głowy, martwe ciała, kości.. śmierć nie patrzy na wiek, płeć, stan społeczny, dotyka nas wszystkich, bez wyjątku. Prawdopodobnie, to co teraz dzieje się w Twoim życiu przytrafia się tez innym.. możliwe, że sytuacja już od jakiegoś czasu zmierzała w tym kierunku.. teraz się To stało i trzeba się z tym zmierzyć/pogodzić.

Porozrzucane kości w oddali, symbolizują one niezniszczalną siłę.. pokazanie się tej karty w rozkładzie oznacza zmiany, bardzo bolesne.. ale jak je przetrwamy, to one nas czegoś nauczą, nie bez powodu od lat znane jest przysłowie "co cię nie zabije, to cię wzmocni".

Kosa w lewej dłoni, symbol zerwania, pozbawienia, odcięcia, rozliczenie.

Świecące gwiazdy na niebie dają nadzieję, że pomimo bardzo bolesnej straty niedługo nasze życie znów wróci do normy... trzeba uzbroić się w cierpliwość ...

Co karta mi pokazała:
- radykalne zmiany (nadchodzące z zewnątrz a mające wpływ na nasze wnętrze)
- bolesne rozstanie (z rodziną, partnerem, dzieckiem, przyjaciółką)
- nieuchronne zmiany, sytuacja już od jakiegoś czasu zmierzała właśnie do tego (szczególnie przy karcie Rydwan Sąd)
- bardzo daleka podróż, za ocean, ale również do innego miasta, odcięcie od rodzinnego gniazda
- w pytaniach zadanych od czy.. odpowiada Nie, zazwyczaj coś się nie uda, nie wyjdzie..
- jak pytamy o uczucia, to karta mi najczęściej pokazuje, że uczuć nie ma, najlepszym wyjściem jest znaleźć sobie nowy obiekt westchnień, ewentualnie to moment wielkich przemian i decyzji w związku, przewartościowania
- przejście z jednego etapu na drugi, transformacja, przeobrażenie ale bardzo bolesne
- konieczność porzucenia tego co nam znane i przystosowanie do nowego, co dopiero nadchodzi
- długa wyniszczająca choroba, niekiedy zakończona śmiercią
- osoby które są w punkcie zwrotnym swojego życia np osiągają pełnoletniość czy zdają maturę itp

Karty Śmierć nie należy się bać, raczej przyjąć jej znaczenie "na klatę".. bo jak wiadomo, każdy koniec niesie za sobą Nowy Początek,
Nasze nowe życie ma szansę się narodzić.. jeżeli mu na to pozwolimy.. :)

8 komentarzy:

  1. Pięknie napisane ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło się czyta, choć to przecież smutna karta

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie.. smutna i często silne przeżycia są w tej karcie..

    OdpowiedzUsuń
  4. Boję się tej karty, ale innych bardziej!! Dwa razy wypadła mi jako karta dnia i nic takiego się nie wydarzyło. Raz pokazała mi moje bolesne postanowienie o rzuceniu czegoś (jednak nie udało się) a drugi raz oznaczała obcięcie końcówek u fryzjera. Było mi żal każdego milimetra, ale trudno nazwać to bolesnym wydarzeniem...Zobaczymy, ale znacznie gorsza jest Wieża czy 5 mieczy, przynajmniej dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak dla mnie jest to jedna z najbardziej pozytywnych kart tarota, jeśli wypada mi na kartę dnia dzień zawsze jest bardzo udany, w innych sytuacjach również nie pokazuje negatywnych wydarzeń :) jest to jedna z moich ulubionych kart

    OdpowiedzUsuń
  6. w pytaniu co z nami dalej będzie, czy nasza znajomość się zakończy raz na zawsze czy po jakimś czasie, gdy każde z nas sobie wszystko ułoży, do siebie wrócimy (...) wyszła mi odwrócona śmierć, 2 i 9 pucharów... nie mam pojęcia czy dobrze to interpretuję, ale w naszych życiach są aktualnie zawirowania - każdy pozbywa się starych rzeczy, związków, problemów, przyzwyczajeń, przekonań i to jest trudne (śmierć), co śmieszne ostatnio wiele rzeczy wskazywało mi na to, że jeśli to przejdziemy to mamy szansę być razem (2 i 9 pucharów) i marzenie się spełni... tak czy siak mam niepewność wobec odwróconej śmierci, ale ponoć gdy jest na pierwszej pozycji to można interpretować to jako koniec starego a początek nowego etapu. czy tak? to samo mi się śniło z miesiąc temu... że musimy się pobyć starych śmieci by być ze sobą.

    O.

    tak poza tym uwielbiam tego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A gdy osoba dowiedziała się,że ma raka? Na pytanie co dalej będzie z moim zdrowiem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem na początku mojej drogi z tarotem , Twój blog jest niesamowity , jak wiele pracy w niego włożyłaś . Jestem właśnie na karcie śmierci i nie mogę znaleźć imion Aniołów jakie są do niej przypisane , będę wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedz

    OdpowiedzUsuń