My kobiety, posiadamy dar zwany intuicją i chwała Tym z Was, które z niego korzystają...
Ja wróżę już od dziecka, początki to wróżby z akacji. chyba każda z nas zna: kocha, lubi, żartuje, nie chce, nie dba, całuje ;) Wróżby literowe, pasjanse, albo zakręcone wróżby np jak Pani w płaszczu skręci zaraz w lewo to..
I o dziwo, wiele się sprawdzało... Pomimo tego, że było tylko formą zabawy.. podświadomość już wtedy ćwiczyła... nabierała kształtów, pracowała.
Zawsze wierzyłam w świat Poza naszym rzeczywistym, wiedziałam, że jest coś więcej, coś czego nie da się odkryć zbyt łatwo... i nie każdy potrafi odkryć, bo to długi, czasochłonny proces.
Lubiłam psychotesty, lubiłam poznawać siebie.. wsłuchiwać się w swoje zmysły. Bardzo wcześnie miałam sny świadome, na długo wcześniej zanim o nich usłyszałam.. Miałam dziwne zdarzenia, które teraz wydają mi się być snem, były aż tak nierzeczywiste.
Przesłanie do Was: nie zapominajmy o swojej własnej naturze, wsłuchajmy się w siebie i uważnie obserwujmy otaczający świat... Wyjdzie nam to na dobre :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz